Przy każdej okazji głośmy Ewangelię pokoju, tego pokoju, który Chrystus potrafi dać bardziej i lepiej niż daje go świat – zachęcił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Papież kontynuował rozważania na temat gorliwości w niesieniu Ewangelii, odwołując się do nauczania św. Pawła.
Franciszek podkreślił, że Paweł nie lekceważy niebezpieczeństwa gorliwości wypaczonej, skierowanej w złym kierunku. Zauważył, że czasami mamy do czynienia z błędnie ukierunkowaną gorliwością, zaciekle strzegącą przestrzegania norm czysto ludzkich i nieaktualnych dla wspólnoty chrześcijańskiej. Można się bowiem chełpić fałszywą gorliwością ewangeliczną, dążąc w istocie do zaspokojenia próżności lub narzucenia własnych przekonań.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że jedną z cech prawdziwej gorliwości ewangelicznej jest gotowość głoszenia Ewangelii. Odwołując się do stosowanego przez Apostoła obrazu obuwia – zbroi podkreślił, iż właściwą dla głoszenia Ewangelii jest postawa ruchu, dynamiki. „Nie głosi się Ewangelii stojąc w miejscu, będąc zamkniętymi w biurze, przy biurku czy przy komputerze, uprawiając polemikę jak «lwy klawiatury» i zastępując kreatywność głoszenia czynnością «kopiuj-wklej», ideami zaczerpniętymi stąd i stamtąd. Ewangelię głosi się poruszając się, chodząc, idąc” – wskazał papież.
Franciszek zaznaczył, że głosiciel musi być wolny od schematów i przygotowany na działanie niespodziewane i nowe. „Ważna jest ta gotowość na nowość Ewangelii, ta postawa, która jest rozmachem, przejęciem inicjatywy, «primerear» [przodowaniem – przyp. KAI]. Chodzi o to, aby nie przepuścić okazji do głoszenia Ewangelii pokoju, tego pokoju, który Chrystus potrafi dać bardziej i lepiej niż daje go świat” – powiedział Ojciec Święty na zakończenie swojej katechezy.
Przeczytaj: Ewangelia z komentarzem: Eucharystia pozwala rozpoznać Zmartwychwstałego
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.