Izraelska policja starła się w środę wieczorem drugi raz z rzędu z muzułmańskimi wiernymi w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie - podał Reuters. Eskalacja w czasie świętego dla muzułmanów miesiąca Ramadanu i rozpoczynającego się w środę wieczorem żydowskiego święta Paschy spowodowała wymianę ognia w Strefie Gazy i podsyciła obawy przed dalszą przemocą.
Policja weszła do kompleksu Al-Aksa i próbowała ewakuować wiernych, używając granatów ogłuszających i strzelając gumowymi kulami, poinformował personel Waqf, jordańskiej organizacji zarządzającej kompleksem.
Izraelska policja przekazała, że dziesiątki młodych ludzi wniosły do meczetu kamienie i petardy i próbowały zabarykadować się w środku.
Waqf stwierdził natomiast, że policja weszła do meczetu przed zakończeniem modlitw.
Palestyńscy bojownicy wystrzelili co najmniej dziewięć rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Izraela po starciu na Wzgórzu Świątynnym w środe w nocy, prowokując ataki lotnicze, które według Izraela były wymierzone w miejsca produkcji broni islamskiej grupy Hamas, która kontroluje enklawę.
W środę wieczorem z Gazy wystrzelono kolejne dwie rakiety, które jednak nie wyrządziły żadnych szkód - podała izraelska armia.
Agencja AFP pisze, że sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres był "zszokowany i zbulwersowany" obrazami izraelskich sił bezpieczeństwa bijących ludzi w meczecie, zwłaszcza że doszło do tego w czasie świętym dla Żydów, chrześcijan i muzułmanów, który powinien być okresem pokoju.
Przemoc na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie wzrosła w ciągu ostatniego roku i istnieją obawy, że napięcia mogą się nasilić w tym miesiącu, kiedy muzułmański święty miesiąc Ramadan zbiega się z judaistyczną Paschą i chrześcijańską Wielkanocą - stwierdza Reuters.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.