Przyszłoroczny Synod Biskupów zajmie się tematem nowej ewangelizacji. Dokument przygotowawczy bije na alarm: potrzebujemy więcej śmiałości w przekazie wiary.
Co się z nami dzieje?
Lineamenta wyliczają nowe konteksty, w których żyje Kościół. Nowa ewangelizacja musi zacząć się od ich „odczytania i zrozumienia”, aby się w nich „zadomowić i przemienić je w miejsca świadectwa i głoszenia Ewangelii”. To ważne. Często bowiem zaczynamy od nerwowego nawoływania: „róbmy coś”, bez przyjrzenia się sytuacji i analizy, z czym właściwie mamy do czynienia. Jakie są te nowe okoliczności, które są wyzwaniem dla przekazu wiary? Po pierwsze – przemiany w kulturze. „Żyjemy w epoce głębokiej sekularyzacji, w której zatracono umiejętność słuchania i rozumienia słów Ewangelii jako przesłania żywego i ożywczego”. Co gorsza, sekularyzacja prezentuje się dziś „w postaci pozytywnego obrazu wyzwolenia”. Ten klimat przeniknął do życia chrześcijan i Kościoła, tak że nie jest to już tylko zewnętrzne zagrożenie, ale „arena codziennej konfrontacji”. Chrześcijanie oddychają tym samym powietrzem co inni. Sekularyzacja może prowadzić do utraty podstawowych elementów wiary, a w konsekwencji do „duchowego obumierania i oschłości serca” albo „zastępczych form przynależności religijnej czy rozmytej duchowości”.
Drugim ważnym kontekstem jest zjawisko migracji, które spowodowało „wymieszania kultur, czego nasze społeczeństwa nie znały od stuleci”. „Dochodzi do skażenia i rozpadu podstawowych punktów odniesienia w życiu, wartości, dla których można się poświęcać, więzów, poprzez które jednostki kształtują swą tożsamość i odkrywają sens życia. Kulturową konsekwencją tych procesów jest atmosfera skrajnej niestabilności i »płynności«, w której jest coraz mniej miejsca na wielkie tradycje, w tym również religijne”. To wszystko łączy się ze zjawiskiem globalizacji. Dokument zwraca uwagę na zagrożenia, ale i szanse, które ona niesie. Kolejna rzecz – gigantyczna rola mass mediów, które wpływają na życie osób i na zbiorową świadomość. Lineamenta podkreślają, że kultura medialna ma dziś zasięg globalny i „coraz bardziej staje się »miejscem« życia publicznego i doświadczenia społecznego”. To wszystko stwarza wiele nowych możliwości, ale i zagrożeń. Człowiek staje się bardziej widzem niż uczestnikiem życia. Nowa ewangelizacja wymaga „odwagi, by zadomowić się na tych »nowych areopagach«, by i w tych miejscach obecne było świadectwo mądrości chrześcijańskiej tradycji”. Lineamenta wspominają także o przemianach związanych z ekonomią, z nauką i techniką oraz polityką.
Autokrytyka chrześcijaństwa
Jak to wszystko ma się do naszej wiary? Opisane przemiany „kwestionują naszą tożsamość i naszą wiarę aż do najgłębszych fundamentów”. Reakcją chrześcijan nie może być jednak lęk i narzekanie na „ciężkie czasy” (w tym jesteśmy dobrzy), ale mądre, krytyczne rozeznawanie sytuacji. Chodzi najpierw o „autokrytykę współczesnego chrześcijaństwa, które wciąż na nowo musi się uczyć rozumieć siebie, wychodząc od własnych korzeni”. Nie chodzi o dostosowanie Ewangelii do kontekstu. „»Nowa ewangelizacja« oznacza mieć odwagę postawić pytanie o Boga wewnątrz tych wszystkich problemów. (…) Nowa ewangelizacja domaga się od nas, byśmy konfrontowali się z tymi kontekstami, nie zamykając się w naszych wspólnotach i naszych instytucjach, lecz podejmując wyzwanie, jakim jest wejście w te konteksty, aby zabrać głos i od wewnątrz wnieść nasze świadectwo” .
Tradycyjny podział na „kraje chrześcijańskie” i „ziemie misyjne” nie jest już adekwatny do sytuacji. Konieczne jest wypracowanie nowych sposobów dynamicznej obecności Kościoła nie obok świata, ale w jego wnętrzu, na skrzyżowaniach wszystkich współczesnych ludzkich dróg. „Nowa ewangelizacja wymaga umiejętności rozpoczynania od nowa, przekraczania granic, poszerzania horyzontów. Nowa ewangelizacja jest przeciwieństwem samowystarczalności i polegania na sobie samym, mentalności status quo i takiego pojmowania duszpasterstwa, które sądzi, że wystarczy dalej postępować tak, jak się postępowało zawsze. Dziś »business as usual« już nie wystarcza” – to słowa, które obowiązkowo powinno się wypisać na ścianach wydziałów duszpasterskich. Autorzy dokumentu podają szereg konkretnych propozycji dotyczących przepowiadania Chrystusa dziś. Konieczne jest wypracowanie nowego stylu dawania świadectwa, którego cechą powinna być „łagodna moc”. Kościół dla własnej wiarygodności musi też mieć umieć przyznawać się do własnych win. Chodzi o „odwagę ujawniania niewierności i skandali, które pojawiają się we wspólnotach chrześcijańskich jako przejaw i konsekwencja chwil zmęczenia i znużenia w wypełnianiu tego zadania, jakim jest głoszenie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.