„Modlitwa sprawia, że skupiamy życie na Chrystusie i pozwalamy Mu działać przez nas”.
Te słowa Ojciec Święty wypowiedział we wspomnienie św. Jana Pawła II, spotykając się z przedstawicielkami kapituł generalnych Zgromadzenia Sióstr św. Brygidy oraz Misjonarek Kombonianek. Papież podziękował siostrom za ich świadectwo i pracę apostolską w krajach, gdzie są obecne. Powierzył je wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, aby je chroniła, pomagała im oraz była przewodniczką w codziennej misji.
„W ten sposób dał konkretne świadectwo, że pierwszym zadaniem chrześcijanina, osoby konsekrowanej, kapłana i biskupa jest modlitwa i że modlitwy osobistej nie wolno zaniedbywać z żadnego powodu. To jest najważniejsza rzecz. Innym aspektem życia i świadectwa tego świętego Papieża była bliskość z ludem Bożym, która wyrażała się w szukaniu kontaktu z ludźmi i podróżowaniu na wszystkie kontynenty, aby uczynić siebie bliskim wszystkim, wielkim i małym, zdrowym i chorym, bliskim i dalekim – zaznaczył Ojciec Święty. – Niech on będzie dla was inspiracją, abyście patrzyły na rzeczywistość oczami Pana Jezusa i niech pomaga wam kroczyć w radości i uległości Duchowi Św. oraz czynić z waszych charyzmatów wcielone proroctwo.“
Franciszek przypomniał siostrom, że każda kapituła generalna jest czasem łaski dla rodziny zakonnej. Jest czasem uległości i otwarcia na Ducha Świętego, zrozumienia priorytetów misji, którą Bóg powierza dla dobra Kościoła i świata. Ponadto stanowi okazję do rozpoczęcia na nowo od Chrystusa, który nadaje sens i pełnię każdej drodze eklezjalnej. Osobista relacja z Panem Jezusem zawsze powinna stać na pierwszym miejscu.
Zwracając do Sióstr Zakonu Najświętszego Zbawiciela św. Brygidy, Papież wezwał do powrotu do ducha początków wspólnoty, aby przełożyć charyzmat założycielski na wybory apostolskie, które byłyby adekwatne do zmieniających się czasów współczesnych. Podkreślił także znaczenie adoracji, która jest zanurzeniem w Boskiej miłości, aby obdarzać nią innych. „Pozwalając działać Chrystusowi w nas, stajemy się zdolni do służby bliźnim, która nie jest filantropią czy asystowaniem, ale otwarciem na drugiego, bliskością i dzieleniem się, czyli jednym słowem: miłosierdziem” – zauważył Franciszek.
Ojciec Święty zwrócił następnie uwagę, że Siostry Misjonarki Kombonianki podczas swojej kapituły kierują myśl w stronę peryferii egzystencjalnych. Wsłuchując się w głos Ducha Świętego szukają nowych sposobów ewangelizacji i bliskości, która jest stylem Boga. Papież zachęcił siostry do naśladowania apostolskiego zapału św. Daniela Komboniego, który 150 lat temu skierował się do najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych ofiar niewolnictwa w Sudanie. Dzisiaj nie brakuje również ofiar niewolnictwa, które przybiera nowe formy i rośnie na wielką skalę w całym świecie.
„Zniewalają w prostytucji - uważajcie, dziewczyny, biorą je... -, w handlu ludźmi, w pracy przymusowej, w sprzedaży organów, w narkomanii, w pracy haniebnie wykorzystywanych dzieci, w migrantach, którzy są ofiarami ukrytych interesów. Jesteś tam. Nie da się pokonać problemu tych niewolników bez wyeliminowania ich głębszych przyczyn, wśród których są bieda, nierówności, dyskryminacja – podkreślił Papież. - W istocie, w obliczu tych realiów - w samym środku rzeczywistości - proponujecie odpowiedź chrześcijańską, która nie polega na zrezygnowanej obserwacji, ale na miłości, która ożywiona zaufaniem do Opatrzności, umie kochać swój czas i z pokorą dawać świadectwo Ewangelii. Czyniąc to, miejcie świadomość, że idziecie pod prąd, zderzając się z kulturą indywidualizmu i obojętności, która rodzi samotność i powoduje odrzucenie tak wielu istnień.“
Na zakończenie spotkania Franciszek zapewnił siostry o modlitwie do Ducha Świętego, aby udzielił im obfitości swoich darów, aby potrafiły przełożyć podjęte podczas kapituł wybory i decyzje na życie swoich wspólnot, aby dał siłę do podejmowania obecnych i przyszłych wyzwań oraz stałość w eklezjalnej posłudze.
*
Papież: granica to nie slogan, to styl życia
„Nie traćcie nigdy (…) stylu Bożego: bliskości, czułości, współczucia” – powiedział Franciszek do odwiedzających go dziś członków wspólnoty Frontiera, co znaczy „granica”. Jest to organizacja pod opieką franciszkanów konwentualnych, która zajmuje się tworzeniem dobrych perspektyw życia dla młodzieży z południa Włoch. Jej projekty działają na Sycylii oraz w okolicach Bari.
Papież wysłuchał świadectw młodych ludzi związanych ze wspólnotą. Następnie odniósł się do dwóch wzorów charyzmatu organizacji: św. Franciszka z Asyżu oraz bł. Józefa Puglisiego zabitego przez mafię w Palermo za swoją działalność na rzecz miejscowej młodzieży. Jak wskazał Papież, obie te postaci obrały życie na granicy: granicy ubóstwa, zaufania w Bożą Opatrzność, szukania wyjścia ze skomplikowanych ludzkich sytuacji.
„Granica to nie slogan, drodzy bracia i siostry, ale styl życia. To pokazują wasze historie (…). Różne opowieści, ponieważ każdy z was jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Ale w nich wszystkich znajduje się nić przewodnia wiążąca wszystko oraz zbierająca w całość: związek miłości zwyciężającej nad złem i kreującej życie. Miłość taka to przyjmowanie oraz słuchanie. To miłość będąca bliskością, czułością, współczuciem. To też miłość, która jest szacunkiem, godnością i podbudowaniem – zaznaczył Ojciec Święty. – I na koniec pragnę podkreślić, na bazie waszego doświadczenia, to co tak naprawdę dla mnie pozostaje najważniejsze, podstawowe: w centrum stoi Chrystus, Zmartwychwstały Pan. Jeśli się nie mylę, macie Go właśnie w waszym logo, Jezusa Zmartwychwstałego, ponieważ jest On w centrum życia członków wspólnoty. Poświęcacie się Mu, aby przekazywać Jego blask i aby w ten sposób młodzież pozostająca w ciemności mogła «wyjść na światło dzienne», narodzić się do nowego życia.“
Mają być podmiotem, a nie tylko odbiorcą duszpasterstwa rodzin - powiedział papież.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.