Dziś wraz ze swoimi współpracownikami abp Szewczuk dotarł do Połtawy.
Siewierdonieck kolejną dobę pozostaje najważniejszą areną zmagań pomiędzy atakującą armią rosyjską a broniącymi swojej ojczyzny oddziałami ukraińskimi. Przejęcie nad nim kontroli umożliwiłoby Rosjanom opanowanie całego obwodu i okrążenie znacznie większego terytorium na wschodzie kraju. W tych decydujących dla przyszłości Ukrainy dniach abp Światosław Szewczuk odwiedza kolejne wspólnoty znajdujące się na granicy strefy przyfrontowej, modli się z ich mieszkańcami i dodaje otuchy walczącym.
Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików odwiedził jak dotąd Charków i Sumy, gdzie podczas jego wizyty doszło do ataku rakietowego. Dziś wraz ze swoimi współpracownikami abp Szewczuk dotarł do Połtawy, gdzie w otoczeniu wiernych i duchowieństwa, zarejestrował swoje codzienne przesłanie.
„Wczoraj w Charkowie byliśmy świadkami wielkich wojennych zniszczeń. Miejscowa ludność opowiadała o morderstwach i nieludzkich torturach, jakie stosują Rosjanie na okupowanych terenach obwodu charkowskiego. Znajduje się tam wielki obóz filtracyjny, w którym przebywa ponad tysiąc osób. Warunkami przypomina obóz koncentracyjny, którego celem jest doprowadzenie do śmierci więźniów. Widzieliśmy zniszczone budynki i zrujnowaną miejską infrastrukturę. Podobnie było w Sumach, gdzie modliliśmy się w zbombardowanej kaplicy. Z kolei dziś rano Rosjanie zaatakowali rakietami Mikołajów, zginęli ludzie i zniszczone zostały kolejne budynki. Ale Ukraina trwa, broni się i nie daje się wrogowi. Wiarę w zwycięstwo można zobaczyć w oczach tych dzieci, które stoją obok mnie. One i ich rodzice modlą się i pracują, aby nadszedł jak najszybciej dzień naszego zwycięstwa – powiedział abp Światosław Szewczuk. – Dziś chciałbym zatrzymać się nad darem Ducha Świętego, którym jest męstwo. Pozwala ono człowiekowi wykorzystać siły, które posiada, aby postawić przed sobą dobry cel i wytrwale do niego dążyć. Męstwo pokonuje nasze lęki. Daje je nam Bóg, abyśmy umieli wytrwać w warunkach przekraczających zwyczajne ludzkie możliwości. Potrzebujemy męstwa, aby przeciwstawić się złu, w tym przypadku naszemu wrogowi. Prośmy Ducha Świętego o dar męstwa, abyśmy wytrwali w obronie naszej ojczyzny.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.