Ojciec Święty spotkał się z duchową rodziną Karola de Foucauld, którego ogłosił świętym w minioną niedzielę. Papież podkreślił, że świadectwo tego „brata wszystkich ludzi” jest szczególnie istotnie w naszych czasach, gdy istnieje ryzyko zamykania się w partykularyzmach, zwiększania dystansu między ludźmi i tracenia z oczu brata.
Franciszek wskazał, że świadectwo tego świętego pustelnika dało mu wiele osobiście, gdy studiując teologię dojrzewał w wierze i przeżywał kryzys. „Pomógł mi znaleźć drogę bardziej prostego życia, bliskiego Bogu” – mówił Papież. Wskazał na dwa charakterystyczne rysy duchowości nowego świętego: istotę wiary i jej uniwersalizm.
„Życzę wam, abyście - podobnie jak brat Karol - nadal wyobrażali sobie Jezusa chodzącego wśród ludzi, cierpliwie wykonującego ciężką pracę, żyjącego w codzienności rodziny i miasta. Jakże szczęśliwy jest Pan, gdy widzi, że naśladujemy Go w małości, pokorze, w dzieleniu się z ubogimi – mówił Ojciec Święty. – Karol de Foucauld w ciszy życia pustelniczego, w adoracji i służbie braciom i siostrom, napisał, że podczas gdy «my jesteśmy skłonni stawiać na pierwszym miejscu dzieła, których skutki są widoczne i namacalne, Bóg daje pierwsze miejsce miłości, a następnie ofierze inspirowanej miłością i posłuszeństwu wypływającemu z miłości». Oto najważniejsze elementy! Jako Kościół musimy wrócić do tego, co najważniejsze, nie gubić się w tak wielu drugorzędnych sprawach, co grozi utratą z oczu prostoty czystej Ewangelii. A potem powszechność. Nowy święty żył swoim chrześcijaństwem jako brat wszystkich, począwszy od najmniejszych. Jego celem nie było nawracanie innych, ale życie bezinteresowną miłością Boga, realizowanie «apostolatu dobroci».“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.