Z Groty Mlecznej w Betlejem Kustosz Ziemi Świętej przesyła bożonarodzeniowe życzenia dla wszystkich chrześcijan, szczególnie dla przeżywających trudności i prześladowania.
„Syn Boży przyjął ludzką naturę w okolicznościach ekstremalnych. W kolejnym roku, bardzo trudnym dla chrześcijan w Ziemi Świętej, a także w obliczu pandemii i licznych prześladowań na całym świecie, z tego miejsca płynie przesłanie nadziei” – powiedział o. Francesco Patton.
Przypomniał, że już drugi rok z rzędu betlejemskie rodziny, które zwykle utrzymują się z turystyki, odczuwają poważne skutki ekonomiczne pandemii koronawirusa. „To rodziny, które podobnie jak Maryja i Józef, każdego dnia muszą walczyć, aby troszczyć się o swoje dzieci i przezwyciężać poważne trudności” – zauważył Kustosz Ziemi Świętej. Zaznaczył, że swoje życzenia kieruje także do wszystkich rodzin na świecie zmuszonych do porzucenia swoich domów i ojczyzn ze względu na prześladowania ze strony reżimów politycznych, które współcześnie ucieleśniają mentalność Heroda.
Grota Mleczna, z której o. Francesco Patton wygłosił swoje życzenia, to sanktuarium położone około stu metrów od Groty Narodzenia Pańskiego. To właśnie w niej, zgodnie z tradycją, miała zatrzymać się uciekająca do Egiptu Święta Rodzina, aby Maryja mogła nakarmić głodne Dzieciątko. „To miejsce przypomina nam, że Syn Boży, stając się jednym z nas, wziął na siebie dramat naszej historii, zwłaszcza w jej trudnościach i cierpieniu. Dał nam nadzieję, że świat może być lepszy dzięki miłości” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim Kustosz Ziemi Świętej.
„Myślę, że z Betlejem, z Ziemi Świętej, powinno płynąć słowo nadziei do wszystkich rodzin na świecie. W dniach poprzedzających Boże Narodzenie liturgia proponuje nam bardzo stare i piękne antyfony. 21 grudnia, a więc w najkrótszym dniu roku, była to antyfona, która wita narodziny Jezusa jako narodziny Słońca, które przychodzi, aby rozświetlić ciemności i mroki świata – powiedział o. Francesco Patton. – Nawet w najciemniejszą noc musimy wciąż pamiętać, że Jezus, który jest prawdziwym światłem, który przyszedł na świat, aby oświecić każdego człowieka, oświeca także nas, oświeca trudności, które przeżywamy, nasze rodziny, naszą osobistą egzystencję. Chciałbym, abyśmy również mogli czerpać z tego płomienia, który świeci w Betlejem, abyśmy czuli się trochę bardziej pocieszeni w naszych sercach. Wesołych Świąt!“
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).