Kościół we Włoszech stara się wypracować nowy plan duszpasterski, który będzie odpowiedzią na coraz bardziej odczuwalny brak kapłanów
Biskupi zaczynają powierzać odpowiedzialność za kolejne parafie diakonom stałym, rodzinom i wspólnotom, którzy współpracują z księżmi sprawującymi sakramenty nawet w kilkunastu podlegającym im kościołach.
Najnowsze badania episkopatu nt. księży we Włoszech przynoszą mało optymistyczne dane. Mówi się o „kryzysie duszpasterskim”, „galopującym starzeniu duchowieństwa” oraz o nowym rodzaju duszpasterzy, których nazywa się „księżmi-globtroterami” będącymi non stop w drodze między powierzonymi ich pieczy wspólnotami parafialnymi. Rekordzista nazwany jest „proboszczem od siedemnastu dzwonnic”.
Obraz pogłębiającego się kryzysu oddają suche liczby. We Włoszech jest obecnie 39.804 kapłanów (na 25.589 parafii), a jeszcze dekadę temu było ich o 10 tys. więcej. W ciągu ostatnich trzydziestu lat liczba księży we Włoszech zmniejszyła się o 27 proc., a średnia ich wieku zdecydowania wzrosła i przekroczyła obecnie 61 lat. Prawie 17 proc. duchowieństwa diecezjalnego stanowią 80-latkowie, a zaledwie 10 proc. ma mniej niż 40 lat. Perspektywy na przyszłość nie są najlepsze, biorąc pod uwagę fakt, że z powodu braku powołań zamykane są kolejne seminaria duchowne. W ciągu pierwszych piętnastu lat nowego tysiąclecia liczba powołań diecezjalnych zmalała o jedną trzecią, podobnie sytuacja wygląda w zakonach męskich. O 29 proc. spadła też ilość powołań w zakonach żeńskich.
Duszpasterskim ratunkiem dla Kościoła we Włoszech jest systematycznie rosnąca liczba diakonów stałych. Jest ich obecnie ponad 4.700. Warto odnotować, że 90 proc. z nich to mężowie i ojcowie rodzin. W kolejnych diecezjach powierzana jest im odpowiedzialność za wspólnoty parafialne, które terytorialnie się rozrastają, ponieważ powstają z łączenia kolejnych parafii. Włoscy biskupi podkreślają, że są to „decyzje misyjne” mające pomóc stawić czoło nowemu duszpasterskiemu wyzwaniu. Podkreślają zarazem, że coraz mocniejsze zaangażowanie diakonów, rodzin, wspólnot i ruchów w prowadzenie parafii staje się „motorem nowego dynamizmu duszpasterskiego”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).