Kongres zorganizowała Papieska Międzynarodowa Akademia Maryjna. Przypominając, że żyjemy „w czasach Maryi”, Franciszek zachęcił członków Akademii, aby odczytywali znaki tych czasów. Podkreślił, że tajemnica Maryi zawiera w sobie tajemnicę wcielonego Słowa Bożego. Przypomniał też zachętę Benedykta XVI, aby teolodzy w większej mierze zgłębiali relację między mariologią i teologią Słowa. Cytując Papieża Seniora, Franciszek podkreślił, że Maryja „w słowie Bożym czuje się jak u siebie w domu, z naturalnością wychodzi i wchodzi z powrotem. Ona mówi i myśli według słowa Bożego; słowo Boże staje się Jej słowem, a Jej słowo rodzi się ze słowa Bożego. W ten sposób objawia się również, że Jej myśli pozostają w syntonii z myślami Bożymi, że Jej wola zjednoczona jest z wolą Boga. Ona, będąc głęboko przeniknięta słowem Bożym, może stać się Matką Słowa Wcielonego”.
Franciszek odniósł się również do pobożności ludowej, która karmi się słowem Bożym, a zarazem w sposób naturalny czerpie z Maryi. Wyraża się w ten sposób „droga teologalna” obecna w pobożności narodów chrześcijańskich, a w szczególności pośród ubogich. Papież zapewnił, że droga ta jest miejscem działania Ducha Św., a zarazem owocem inkulturacji.
Nawiązując do tematu Kongresu, Franciszek zauważył, że radość, którą otrzymujemy od Pana Boga, nie pozwala nam zapomnieć o cichym krzyku wielu naszych braci i sióstr, którzy żyją pośród trudności, spotęgowanych dodatkowo przez pandemię. Maryja uczy nas zawsze wsłuchiwania się w głos zapomnianych i pozbawionych głosu – dodał Papież.