600 tys. Haitańczyków pozbawionych jest dachu nad głową w wyniku tragicznego trzęsienia ziemi, które dotknęło tę wyspę dziesięć dni temu. Zginęło prawie 2,2 tys. osób, a ponad 12 tys. zostało rannych. Ok. 400 osób uznaje się wciąż za zaginione.
Sytuację humanitarną pogorszyło przejście tropikalnej burzy, która spowodowała kolejne rozległe zniszczenia. Mimo że na pomoc Haitańczykom pośpieszyło wiele organizacji charytatywnych z całego świata, to dociera ona jedynie do większych ośrodków. Tereny rolnicze i górskie są jej praktycznie pozbawione.
„Ludzie tracą cierpliwość i są zdesperowani. Zdarza się, że napadają na transporty, które przewożą żywność, lekarstwa oraz namioty” - mówi Radiu Watykańskiemu Sara Perisco z organizacji Terre des Hommes, która koordynuje pomoc ze stolicy kraju Port-au-Prince.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Ponad 212 tys. podpisów pod projektem zostało złożonych w Sejmie 20 grudnia.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.