Święty Antoni Padewski, rzeźba Bruna Tschotschela z kościoła pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Sycowie.
Święty Antoni Padewski, rzeźba Bruna Tschotschela z kościoła pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Sycowie.
henryk przondziono /foto gość

Kompletne szaleństwo

Marcin Jakimowicz

GN 23/2021

publikacja 10.06.2021 00:00

Choć „padewski” w Padwie spędził jedynie ostatnie dwa lata życia, miasto na dobre zrosło się ze „świętym od znajdywania zgub”. O jego cudach szeptała cała Italia. 800 lat temu na słynnej „kapitule namiotów” spotkał samego Franciszka.

To niezwykłe, jak bardzo Włosi pokochali tego Portugalczyka. I nie piszę wcale o Cristiano Ronaldo, który podbił przed trzema laty serca kibiców Juventusu. Myślę o skromniutkim franciszkańskim mnichu, którego rzeźby znajdziemy niemal we wszystkich kościołach Italii. Zasypane są stosami listów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..