W przemówieniu do dziewięciu nowych ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej papież powiedział: "Moje myśli kieruję ku temu, co dzieje się w tych dniach w Ziemi Świętej".
"Dziękuję Bogu za decyzję o wstrzymaniu działań zbrojnych i wyrażam pragnienie, by podążano drogami dialogu i pokoju" - mówił Franciszek.
Pisaliśmy o tym:
Następnie podkreślił, że w sobotę wieczorem w kościele w Jerozolimie odbędą się uroczystości w przeddzień Zesłania Ducha Świętego, w trakcie których tamtejsi katolicy będą modlić się o pokój.
"Korzystam z okazji, by prosić wszystkich pasterzy i wiernych Kościoła katolickiego, by przyłączyli się do nich w modlitwie" - dodał papież.
"Niech w każdej wspólnocie wzniesiona zostanie modlitwa do Ducha Świętego o to, aby Izraelczycy i Palestyńczycy mogli odnaleźć drogę dialogu i przebaczenia, by byli cierpliwymi budowniczymi pokoju i sprawiedliwości, otwierając się krok po kroku na wspólną nadzieję, na koegzystencję między braćmi" - mówił Franciszek.
Przeczytaj także: Kard. Parolin o konflikcie między Izraelem i Hamasem: potrzebny rozejm
W czasie spotkania z ambasadorami, którzy złożyli listy uwierzytelniające, papież wyraził też opinię, że pandemia pokazała współzależność wszystkich jako członków "jednej rodziny ludzkiej", a także konieczność troski o ubogich i bezbronnych.
"Ale uświadomiła nam też - przyznał - że wspólnota międzynarodowa doświadcza rosnących trudności, jeśli nie niezdolności, w poszukiwaniu wspólnych rozwiązań na problemy naszego świata". Wśród pilnych globalnych zadań wymienił migrację i zmiany klimatyczne oraz wynikające z nich kryzysy humanitarne. Zwrócił też uwagę na to, że całe narody doznają skutków niszczenia środowiska.
Przeczytaj w najnowszym "Gościu":
"To nie są problemy po prostu polityczne czy ekonomiczne; to kwestie sprawiedliwości, która nie może być lekceważona czy odkładana na potem. To międzypokoleniowy obowiązek moralny, bo powaga, z jaką odpowiemy na te kwestie, zadecyduje o świecie, jaki zostawimy naszym dzieciom" - oświadczył Franciszek.