Wielokrotnie na prośbę ks. Łukasza Grona, pochodzącego z Chełma, prosiliśmy o wsparcie budowy polskiego kościoła w Kodymie na Ukrainie. Dzięki pomocy wielu ludzi udało się dokończyć i poświęcić kościół.
Kodyma to miasteczko na południowej Ukrainie, które wchodziło w skład Rzeczpospolitej już za czasów Jagiellonów, a "odpadło" od niej w wyniku II rozbioru Polski w 1793 roku. Liczy ok. 8 tys. mieszkańców i leży
Polskość była tutaj nierozerwalnie złączona z katolicyzmem. Chociaż ziemie te zostały oderwane od ojczyzny, to wciąż żyli - i żyją tam do dzisiaj - ludzie, którzy uważają się za Polaków. To dla nich ks. Łukasz podjął się budowy kościoła, choć z ludzkiego punktu widzenia nie ma szans na jej ukończenie.
- Średnia taca w mojej parafii pw. Przemienienia Pańskiego wynosi niecałe 9 polskich złotych (62-67 hrywien ukraińskich). To nie wystarcza nawet na chleb. Ratują mnie tylko zbiórki w Polsce. Mimo trudnej sytuacji materialnej podejmuję kolejne prace budowlane, pomagam najbiedniejszym parafianom jak mogę: przywożę z Polski suchą żywność o przedłużonym terminie ważności, odzież i obuwie używane. Przywiozłem trzy komputery dla dzieci, cztery rowery dla młodzieży, które otrzymałem od katolików z mojego rodzinnego miasta. Ponadto bezpłatnie uczę języka polskiego w Domu Kultury i na plebanii - mówi ks. Łukasz.
Ludzie jednak marzyli o tym, by mieć kościół, gdzie będą przychodzić na Msze św., chrzcić dzieci, zawierać małżeństwa i skąd w końcu wyruszą w ostatnią ziemską drogę. Mimo - wydawało by się - sytuacji bez wyjścia, w latach 2017-2018 udało się wykonać ogrom prac dzięki życzliwości wielu ludzi, a w tym roku doprowadzić budowę do takiego stanu, kiedy można budynek poświęcić i odprawić pierwszą Mszę św.
Parafia Kodyma Poświęcenie murów przez ks. Łukasza.- Wszystkie pieniądze przeznaczam na rzecz parafii, bo ja jako ksiądz niewiele potrzebuję. Dlatego udało się sporo zrobić. Pierwsza historyczna Msza z parafianami z Kodymy w kościele miała miejsce 13 września. Oczekujemy z niecierpliwością i nadzieją na konsekrację kościoła, która jest planowana na 10 października 2020 roku. Budowa nie byłaby możliwa bez ofiar z Polski, zwłaszcza z archidiecezji lubelskiej (ponad 300 tys. zł). Wszystkim kapłanom i wiernym, którzy pomogli, wielkie Bóg zapłać - dziękuje za naszym pośrednictwem ks. Łukasz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.