Śmiało można powiedzieć, że panujemy nad sytuacją, udaje nam się utrzymać pandemię w ryzach; ogniska koronawirusa pojawiają się głównie w zakładach pracy i na weselach - mówił w piątek prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Radę Gabinetową tworzy rząd pod przewodnictwem prezydenta. Podczas piątkowego spotkania przedstawione zostało sprawozdanie z dotychczasowych działań w ramach walki z epidemią koronawirusa oraz zmodyfikowana strategia na sezon jesienno-zimowy.
Duda po zakończeniu posiedzenia zwracał uwagę, że moment, w którym zebrała się Rada jest szczególny, ponieważ niedawno nastąpiła zmiana na stanowisku ministra zdrowia, a także po przerwie do szkół wrócili uczniowie. Relacjonował, że ministrowie, w tym szef MEN, przekazywali informacje dotyczace obecnej sytuacji jak i przewidywań na przyszłość.
"Pandemia jest i wszyscy sobie z tego doskonale zdajemy sprawę, ale co chcę bardzo mocno podkreślić i za co dziękowałem premierowi i ministrom, w tej bardzo trudnej sytuacji, dzięki wytężonej pracy i wielu mądrym, bardzo racjonalnym decyzjom, radzimy sobie całkiem nieźle" - oświadczył.
Duda przekazał, że do tej pory koronawirusem zakaziło się nieco ponad 69 tys. osób, zmarło 2 tys. 92 osoby. "Przy czym chcę podkreślić z całą mocą, że przez cały ten czas, kiedy jest pandemia koronawirusa w Polsce nie umarło ani jedno dziecko" - podkreślił prezydent. Dodał, że najmłodsza ofiara koronawirusa miała 18 lat i była osobą "bardzo ciężko schorowaną".
Prezydent odniósł się też do tego, jak Polska wygląda w kwestii zachorowań na tle Europy. "Chcę powiedzieć, że wyglądamy proszę państwa dobrze. Wielokrotnie mniej na przykład u nas jest zachorowań w ostatnim czasie, liczba zachorowań w Polsce waha się między 500 a 700, nie przekroczyliśmy liczby 1000 zachorowań dziennie. Jeżeli chodzi o średnią europejską, jesteśmy w tej chwili na 16. miejscu, jeśli chodzi o liczbę zachorowań dziennie" - mówił prezydent.
Podkreślił, że "absolutnie nie jesteśmy w żadnej europejskiej czołówce". "Śmiało można powiedzieć, że panujemy nad sytuacją. Chcę bardzo podziękować, bo w dużym stopniu jest to związane także z tym, że właśnie państwo rodacy przestrzegacie tych zasad, które zostały ogłoszone i które są wprowadzane. Ogromnie za to dziękuję, bo także dzięki temu udaje nam się utrzymywać tę pandemię w jakichś tam ryzach i liczba zachorowań nie wzrasta jakoś nadmiernie" - powiedział Duda.
Zaznaczył ponadto, że "jest pełne zabezpieczenie" osób, które zachorują. Jak mówił, nie ma absolutnie mowy o tym, żeby brakowało środków ochrony czy respiratorów, środków ratujących życie. Podkreślił, że w Polsce jest obecnie dostępnych ponad tysiąc respiratorów, w użyciu jest 83. "Tutaj sytuacja jest absolutnie bezpieczna, nie brakuje łóżek w szpitalach" - podkreślił prezydent.
Dodał, że epidemia koronawirusa wciąż ma w Polsce charakter ogniskowy i pojawia się w dwóch w głównej mierze miejscach - w zakładach pracy i na weselach. "Bardzo wiele osób niestety ulega zakażeniu w wyniku obecności na weselach, spotkaniach rodzinnych. Bardzo prosimy w związku z tym dodatkowo o rozwagę w tym zakresie i przede wszystkim proszę się starać utrzymywać dystans, używać maseczek" - apelował. Prosił, żeby "podchodzić do tego z rozsądkiem, nie lekceważyć, ale jednocześnie racjonalnie i spokojnie, żeby nie popadać w przesadę, w panikę".
Duda poruszył też kwestię nauki w szkołach w związku z ewentualnym pojawieniem się w danym miejscu zakażeń. Jak wskazał decydują o tym powiatowi inspektorzy sanitarni podejmują decyzje czy nauka może się odbywać normalnie, czy w stopniu ograniczonym, czy też szkoła zostanie zamknięta.
"Dzisiaj można powiedzieć, że w absolutnej większości szkół w naszym kraju nauka - jak na obecne warunki, oczywiście ze wszystkimi środkami ostrożności, które zostały wdrożone - odbywa się normalnie. 59 szkół w całym kraju jest zamkniętych, ale 99 proc. szkół funkcjonuje" - zauważył Duda.
Podkreślił też, że "w związku z pandemią koronawirusa jest wprowadzony nowy system". "Odchodzi się od systemu szpitali jednoimiennych do takiej stopniowanej ochrony" - zaznaczył Duda. Podkreślił, że jest to jest wynik dotychczasowych doświadczeń. Wyraził nadzieję, że ten system będzie bardziej dogodny dla systemu ochrony zdrowia i personelu medycznego. "Jestem pewien, że to będzie dobrze funkcjonowało" - oświadczył prezydent.
Powołując się na informacje przekazane przez szefów GIS i MSWiA, Jarosława Pinkasa i Mariusza Kamińskiego, zapewniał, że nie ma niebezpieczeństwa epidemicznego w związku z sąsiedztwem i przyjazdami naszych sąsiadów z Białorusi.
Duda odnosząc się do gospodarki wskazał, że w drugim kwartale nastąpił duży spadek PKB - o 8 proc. oraz, że odnotowaliśmy 110 mld zł deficytu budżetowego. "W związku z powyższym skutki pandemii i tego zatrzymania gospodarczego, które nastąpiło w związku z nią są bardzo widoczne" - mówił.
Zaznaczył jednocześnie, że prognozy są pozytywne. "I to zarówno, jeżeli chodzi o ściągalność podatków, jak i jeżeli chodzi o zmniejszanie tego deficytu budżetowego. Jak i te prognozy na przyszłość, jeżeli chodzi o wzrost PKB, są prognozami dobrymi" - powiedział Duda.
Prezydent zwrócił uwagę, że w najgorszej sytuacji ze wszystkich branż nadal jest branża turystyczna i branża transportowa. W tym kontekście wskazał na wprowadzony przez rząd bon turystyczny. "Szacujemy, że ok. 5 mln tych bonów zostanie wydanych w skali kraju. Natomiast do tej pory milion bonów został wydany. Mamy nadzieję, że ten bon będzie stopniowo zasilał branżę turystyczną i że dzięki temu będzie jej łatwiej wrócić do normalnego funkcjonowania" - mówił Duda.
Prezydent ocenił też, że tarcze antykryzysowe "w dużym stopniu zadziałały". "Oczywiście bezrobocie w związku z koronawirusem wzrosło w stosunku do tego, co było wcześniej, ale nie wzrosło bardzo, bo w ciągu ostatnich trzech miesięcy jest stabilne i wynosi w tej chwili 6,1 proc., a więc jest to nieco ponad milion osób bezrobotnych w skali kraju" - zauważył.
Prezydent poinformował, że zwrócił uwagę ministrom "na funkcjonowanie administracji państwowej i administracji publicznej" w czasie epidemii, które, w jego ocenie, mogłyby sprawniej załatwiać sprawy obywateli. "Dlatego zaapelowałem do państwa ministrów o to, aby twardo zmonitorowali te sprawy" - oświadczył. Dodał, że poprosił też szefa MSWiA, aby "zwrócił uwagę na to strukturom samorządowym". "Sam także apeluję do przedstawicieli samorządu terytorialnego w całym kraju, aby zwrócili uwagę jak funkcjonują urzędy samorządowe" - powiedział prezydent Duda.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.