To wezwanie miał usłyszeć Wojciech Głowa, gospodarz ze Smardzewic, gdy wiózł drzewo z lasu. Ukazała mu się św. Anna z Maryją i Dzieciątkiem Jezus. Od tamtego wydarzenia mija 400 lat.
Dziś jest tutaj sanktuarium dedykowane matce Najświętszej Maryi Panny, babci Pana Jezusa, oraz klasztor Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, franciszkanów, i ich nowicjat, a w miejscu objawień stoją krzyż i studnia, zbudowana nad źródłem, które miało wybić tuż po cudownym objawieniu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.