Z końcem lipca przestanie istnieć antyklerykalny tygodnik "Fakty i Mity" - podały wirtualnemedia.pl. Powodem jest nieopłacalność jego wydawania oraz problemy z kolporterami.
Pismo ukazywało się od 2000 r. Do połowy 2018 roku było objęte audytem Związku Kontroli Dystrybucji Prasy. W pierwszej połowie tegoż roku średnia sprzedaż ogółem wynosiła 23 367 egz. przy spadku o 13,5 proc. w skali roku.
Założycielem tygodnika i redaktorem naczelnym do 2016 r. był Roman K., były ksiądz. W 2016 r. Centralny Biuro Śledcze Policji wkroczyło do kierowanej przezeń redakcji. Roman K. został zatrzymany.
Trzy lata później sąd pierwszej instancji skazał go na 10 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa swojej byłej żony, spowodowanie szkód finansowych w spółce wydającej "FiM", a także wyłudzenia od firm ubezpieczeniowych - podały wirtualnemedia.pl.
Dla pisma - jak informowała "Rzeczpospolita" - pracował też jeden z zabójców ks. Jerzego Popiełuszki Grzegorz Piotrowski.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.