Arcybiskup Mosulu wraz z muzułmańskimi przywódcami i dygnitarzami plemiennymi odwiedził stare miasto. Sześć lat po tym, jak Państwo Islamskie narzuciło tam swoje rządy, chrześcijanie są pełni nadziei na jego odrodzenie.
Celem wizyty były między innymi dwie kluczowe świątynie Mosulu – meczet i kościół, które mają zostać odbudowane jako symbol pojednania i powrotu do normalności. „Zachęcam wszystkich, którzy uciekli, aby wracali. Przed nami dużo pracy. Trzeba odbudować infrastrukturę, szpitale, zlikwidować korupcję i stworzyć miejsca pracy” - powiedział abp Najib Michael Moussa.
Miejscowych chrześcijan wizyta arcybiskupa napełniła nadzieją na przyszłość. „To mocne przesłanie dla wszystkich wierzących, ta odbudowa pokazuje, że nie oddaliśmy miasta i zamierzamy tutaj żyć” - powiedział ks. Thabit Mekko, lider wspólnoty chrześcijańskiej w Karemlaszu.
Wizyta hierarchy w części Mosulu, gdzie znajdują się najważniejsze zabytkowe budynki i miejsca kultu, została zorganizowana tak, aby zbiegła się w czasie z rocznicą upadku miasta na rzecz dżihadystów w 2014 r. Ich rządy na tych terenach skończyły się w 2017 r., jednak zanim odeszli zniszczyli kilka najcenniejszych pod względem religijnym i architektonicznym budynków.
Odbudowanie kluczowych miejsc kultu to jednak nie wszystko. „Najtrudniej będzie odbudować zaufanie. Wielu chrześcijan czuje się zdradzonych przez niektórych muzułmanów, którzy współpracowali z dżihadystami w wypędzeniach i przemocy. To otwarta rana na poziomie psychologicznym” - mówi jeden z lokalnych kapłanów.
Nie wolno także zapominać o pandemii koronawirusa, z którą także walczy Irak. W Mosulu obowiązuje godzina policyjna, ale ludzie mogą poruszać się po mieście. W prowincji Niniwy udało się ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa poprzez zamknięcie granic z innymi prowincjami i Kurdystanem oraz wprowadzenie kwarantanny dla osób przybywających z zewnątrz.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.