Rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem podczas planowanej na przyszły tydzień wizyty w USA mają dotyczyć obrony i bezpieczeństwa, współpracy energetycznej i gospodarczej oraz bezpieczeństwa telekomunikacyjnego - poinformował prezydent Andrzej Duda.
W środę wieczorem Biały Dom oficjalnie potwierdził informację o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy u Donalda Trumpa, planowanej na 24 czerwca.
Po zakończeniu telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta Andrzej Duda powiedział dziennikarzom, że wśród tematów, które prezydent Stanów Zjednoczonych wskazał w zaproszeniu, są "kwestie obrony i bezpieczeństwa - bardzo ważny temat w tej chwili co do przyszłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi".
"Temat współpracy energetycznej, który cały czas rozwijamy w ciągu tych ostatnich lat, i ja w tym współuczestniczyłem. Jest także wskazanie na temat współpracy gospodarczej. I tu wydaje mi się, że prezydent Donald Trump myśli przede wszystkim o współpracy w ramach Trójmorza" - dodał, przypominając, że USA przeznaczyły miliard dolarów na wspieranie tej inicjatywy. "Będziemy dyskutowali także o bezpieczeństwie telekomunikacyjnym" - zapowiedział Andrzej Duda.
Wyraził zadowolenie, że po izolacji spowodowanej pandemią "polityka międzynarodowa zaczyna wracać na normalne tory".
"Jestem w dobrym nastroju, bo rzeczywiście przyszło to zaproszenie ze Stanów Zjednoczonych. Ten mój nastrój jest tym lepszy, że faktycznie jestem pierwszym prezydentem, który zostaje - wobec tego, że pandemia dobiega końca - zaproszony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych". To jasno pokazuje, jakie znaczenie my jako Polska, jako sojusznik, mamy dla Białego Domu" - mówił prezydent.
Odniósł się także do związanej z podróżą do USA czasowej nieobecności w kraju podczas kampanii. "Jestem człowiekiem, który ma jeszcze sporo sił, i poradzę sobie. Będzie to tak zrobione, żeby mnie tutaj nie było jak najkrócej. Ale dla mnie jest najważniejsze to, żebym tam był, załatwił to, co mam załatwić dla Polski, i mógł spokojnie wrócić" - zapewnił prezydent.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.