Pątniczka z Togo wyróżniała się w tłumie. Na oryginalnej sukni wyszyła obraz Bożego Miłosierdzia. Klęcząc, całowała poduszkę Faustyny. W jej oczach lśniły łzy.
Pątniczka z Togo wyróżniała się w tłumie. Na oryginalnej sukni wyszyła obraz Bożego Miłosierdzia. Klęcząc, całowała poduszkę Faustyny. W jej oczach lśniły łzy.
henryk przondziono /foto gość

Kierunek: ocean!

Marcin Jakimowicz

GN 15/2020

publikacja 08.04.2020 00:00

Na GPS-ie wpisujemy „droga miłosierdzia” i ruszamy do miejsc, gdzie niebo dotykało ziemi, a Syn Boży schodził do granic II Rzeczypospolitej.

Kochani pozamykani i odizolowani! Choć czasy nie służą podróżom, pragniemy zabrać was na wycieczkę. W stronę oceanu. Słowo to występuje w „Dzienniczku” 19 razy. Zawsze jako metafora bezmiaru Bożej miłości i miłosierdzia. „Duch mój cały zatonął w Bogu, w tym oceanie miłości”, „tonę w Nim jako jedno ziarenko piasku w bezdennym oceanie”, „zanurz duszę moją w oceanie Bóstwa swego” – notowała Faustyna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama