Wśród miliardów ludzi, którzy żyli i żyją na ziemi, ochrzczeni stanowią mniejszość. Jakie więc będą losy wieczne pozostałych?
Oni też
Co jednak z tymi, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii? I oni – poucza sobór – „w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego”. Wśród nich w pierwszym rzędzie wymienia Żydów. „Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała, lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania” – czytamy.
Plan zbawienia dotyczy także tych, którzy „uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny”.
Zbawienie jest dostępne również dla tych, którzy „szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń” – piszą ojcowie soborowi o ludziach, którzy „bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem”. Wreszcie nie są pozbawieni możliwości zbawienia także ci, którzy „bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej wieść uczciwe życie”. Kościół – jak zapewnia sobór – traktuje jako przygotowanie do Ewangelii wszystko to, co „znajduje się w nich z dobra i prawdy”.
A zatem wszyscy ludzie mają możliwość wejścia do nieba, o ile, choćby nieświadomie, pełnią wolę Boga, żyjąc w zgodzie z sumieniem. Czy jednak mogłoby być inaczej, skoro Bóg „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)? Powszechna wola zbawcza Boga nie oznacza, że każdy człowiek pozytywnie odpowiada na Boże zaproszenie. „Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi, albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną” – zauważają autorzy konstytucji dogmatycznej „Lumen gentium”. I zwracają uwagę na konieczność wspierania misji, zgodnie z wezwaniem Jezusa do głoszenia Ewangelii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.