"Zmieniłem profesję, zmieniłem szefa. Na dzień dzisiejszy moim panem jest Pan Bóg".
Bogdan „Kryzys” Krzak, Dimas Salaberrios, Nicky Cruz, Paweł Cwynar... - namnożyło nam się ostatnio tych współczesnych św. Pawłów i Dobrych Łotrów. Ludzi, którzy dzięki wierze i nawróceniu porzucili przemoc i stali się świadkami Chrystusa, a często wręcz charyzmatycznymi ewangelizatorami.
Dziś będzie o tym ostatnim, Cwynarze. Jakiś czas temu wydał książkę „Picie w zachwycie”, w której pisze przede wszystkim o swoich zmaganiach z nałogiem alkoholowym. Ale nie tylko. Piętnaście lat spędził za kratkami, więc sporo tu także wątków mafijno-kryminalnych. Swoistej spowiedzi nawróconego gangstera, który rozlicza się z własną przeszłością.
Talentu literackiego mu nie brakuje, co udowodnił już we wcześniejszej książce „Wysłuchaj mnie, proszę”. „Picie w zachwycie” także świetnie się czyta, choć przytaczane w niej historie sprawiają, że, raz po raz, włos jeży się na głowie. Przywodzą bowiem na myśl sekwencje i sceny akcji z filmów Vegi, czy Pasikowskiego. A jednak finał jest taki, że we wszystkich tych gangsterskich skokach, wyścigach i porachunkach, na końcu triumfuje Chrystus.
„Zmieniłem profesję, zmieniłem szefa. Na dzień dzisiejszy moim panem jest Pan Bóg” – powiedział w jednym z wywiadów Paweł Cwynar. W książce pisze zaś:
rozpocząłem żmudną i trudną pracę nad sobą. Musiałem nauczyć się życia od początku, stać się innym sobą na nowo. Musiałem być starym drzewem przesadzonym na nowy grunt odkupiony krwią Chrystusa, nie tylko po to, by przetrwać, ale po to, by rodzić dobre owoce. Tak jak oliwki w Ogrójcu!
Bóg nie zabrał ode mnie wszystkich nałogów i słabości jedynie dał siłę do walki z nimi, a wszystko było w moich rękach.
I to właśnie wszystkie te wyznania i świadectwa są najbardziej wartościowe w „Piciu w zachwycie”.
Więcej o autorze i jego działalności (który dziś, jako ewangelizator, często głosi Chrystusa w zakładach karnych), znaleźć można na jego stronie internetowej www.pawelcwynar.org. U nas zaś można było „Picie w zachwycie” wygrać. Zadanie konkursowe było następujące: "w dziejach chrześcijaństwa nie brakuje historii wielkich, spektakularnych nawróceń. Które z nich robi na Państwu największe wrażenie? I dlaczego akurat to? Prosimy krótko uzasadnić".
Najciekawszej odpowiedzi udzieliła tym razem Pani Danuta i to do niej trafi książka.
Gratulujemy!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.