- Globalizacja potrzebuje doświadczenia jedności, która będzie szanowała i udzielała schronienia różnicom - takie słowa Franciszek w Tajlandii skierował do przedstawicieli władz, społeczeństwa obywatelskiego oraz korpusu dyplomatycznego.
Papież z uznaniem mówił o zaangażowaniu Tajlandii w rozwiązywanie problemów Azji Południowo-Wschodniej oraz rozwijanie współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej w regionie. Podkreślił ponadto wielkie znaczenie przyjaźni i dialogu międzyreligijnego w budowaniu sprawiedliwego, wrażliwego i integrującego społeczeństwa.
Pragnę osobiście zapewnić o wszelkich staraniach małej, ale żywotnej wspólnoty katolickiej na rzecz zachowania i promocji tak specyficznych cech Tajów, przywołanych w waszym hymnie narodowym: kochający pokój i serdeczni, ale nie tchórzliwi; stanowczo gotowi do stawienia czoła wszystkiemu, co lekceważyłoby wołanie wielu naszych braci i sióstr, pragnących uwolnić się spod jarzma biedy, przemocy i niesprawiedliwości. Ta ziemia ma na imię „wolność”. Wiemy, że jest ona możliwa jedynie wówczas, gdy potrafimy czuć się współodpowiedzialnymi jedni za drugich i przezwyciężyć wszelkie formy nierówności.
W dalszej kolejności Ojciec Święty podkreślił, że Tajlandia, znana z gościnności udzieliła schronienia licznym migrantom i uchodźcom z sąsiednich krajów, przez co sama stanęła w obliczu kryzysu. Opowiedział się za szeroką współpracą międzynarodową, aby tworzyć ramy dla migracji bezpiecznej, uporządkowanej i uregulowanej. Druga oznaka kryzysu dotykającego Tajlandię dotyczy sytuacji kobiet i dzieci, które stały się ofiarami przemocy oraz różnych form niewolnictwa i wykorzystywania. Franciszek wyraził uznanie władzom za wysiłki podejmowane na drodze eliminowania tej plagi oraz przywracania godności najsłabszym.
Dziś bardziej niż kiedykolwiek nasze społeczeństwa potrzebują «budowniczych gościnności», mężczyzn i kobiet zatroskanych o integralny rozwój wszystkich narodów w łonie rodziny ludzkiej, która starałaby się o życie w sprawiedliwości, solidarności i braterskiej harmonii. Każdy z was, na swoim stanowisku poświęca swoje życie, aby sprawić, żeby służba dobru wspólnemu mogła dotrzeć do każdego zakątka tego państwa. Jest to jedno z najszlachetniejszych zadań osoby. Z tymi uczuciami i życzeniami, abyście mogli rozwijać powierzoną wam misję, modlę się o obfite Boże błogosławieństwo dla tego państwa, jego przywódców i jego mieszkańców.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.