Królów i władców Polski z dynastii Piastów pochowanych w katedrze poznańskiej wspominać będą wierni w trakcie sprawowanej w niedzielę w Poznaniu mszy. Poznańska katedra jest najstarszą i największą nekropolią Piastów.
Od lat w poznańskiej świątyni pamięć zmarłych królów i władców Polski, którzy są tam pochowani, czci się w niedzielę dwa tygodnie po Wszystkich Świętych. W uroczystościach biorą udział m.in. przedstawiciele władz miasta i regionu.
Jak powiedział PAP rzecznik poznańskiej kurii ks. Maciej Szczepaniak, choć msze za władców Polski nie są niczym nadzwyczajnym, ta sprawowana w Poznaniu jest szczególna, bo odbywa się w świątyni, która jest najstarszą i największą nekropolią Piastów.
Przypomniał, że katedra jest miejscem pochówku pierwszych władców Polski aż do Kazimierza Odnowiciela, a także członków wielkopolskiej linii Piastów.
"Msza w intencji królów i władców Polski z dynastii Piastów wpisana jest w tradycje katedry poznańskiej, odbywa się tu od lat. Jest też związana ze Złotą Kaplicą, w której znajduje się sarkofag z prochami pierwszych władców" - powiedział ks. Szczepaniak.
W katedrze na Ostrowie Tumskim znajdują się podziemia z domniemanymi pozostałościami grobowców Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a także Złota Kaplica, w której mają spoczywać ich prochy. W murach świątyni spoczęło trzech królów i pięciu książąt najstarszej polskiej dynastii. Znajdują się tam także groby biskupów i arcybiskupów poznańskich.
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. To miejsce stało się siedzibą pierwszych władców Polski, Mieszko I zbudował tu swoje palatium, tu mógł odbyć się chrzest Polski w 966 roku. Na tym terenie powstała też pierwsza katedra chrześcijańska, w której powołano w 968 roku pierwsze w Polsce biskupstwo.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.