Zbyt często widzieliśmy życia i nadzieje złamane w imię religii. „Trzecia wojna światowa w kawałkach” okazała swoje okrutne oblicze światu, przekształcając żony we wdowy i dzieci w sieroty, a to wszystko w imię Boga, robiąc z Jego imienia bluźnierski użytek. To słowa jakie Papież Franciszek zawarł w liście z okazji 25. rocznicę zamachu na centrum wspólnoty żydowskiej w Buenos Aires.
List został opublikowany w argentyńskiej prasie.
18 lipca 1994 roku przed budynkiem stowarzyszenia żydowskiego (AMIA) eksplodował samochód wypełniony materiałami wybuchowymi. Spowodowało to śmierć 85 osób, a kilkaset zostało rannych. Do zamachu przyznała się palestyńska organizacja dżihadystyczna znana jako satelita Hezbollahu. Do dziś jednak trwa proces ówczesnej prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner, oskarżonej o tuszowanie irańskiego udziału w tym ataku.
Kard. Jorge Mario Bergoglio jeszcze przed wyborem na Stolicę Piotrową, jako biskup stolicy Argentyny angażował się w wyjaśnienie tej sprawy. Jako pierwszy podpisał petycję domagającą się sprawiedliwości. W swoim tekście zwraca uwagę, że jesteśmy wezwani, aby żyć jak bracia i przekazać wartości pokoju kolejnym pokoleniom. Podkreśla też, że to nie religia rodzi wojny, ale mrok serc ludzi, którzy dopuszczają się tych irracjonalnych aktów.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.