Rozpoczęła się odbudowa po pożarze kościoła w syberyjskiej wsi Białystok (Belostok) - poinformowali PAP w piątek inicjatorzy zbiórki pieniędzy na ten cel. Koszt nowej świątyni szacowany jest na 110 tys. euro. Na koncie akcji jest już wystarczająca na ten cel kwota.
ROZPOCZĘLIŚMY ODBUDOWĘ SPALONEGO KOŚCIOŁA W SYBERYJSKIM BIAŁYMSTOKU!
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) 13 czerwca 2019
Za wstawiennictwem św. Antoniego -patrona parafii odprawiliśmy Mszę na pogorzelisku, poświęciliśmy plac budowy i wbiliśmy pierwszą łopatę!
TO DZIĘKI WASZEJ POMOCY!
DZIĘKUJEMY!
Proszę o RThttps://t.co/m5Fmj8XlwD pic.twitter.com/Csnfzvn5L9
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego i poświęcenia ziemi miała miejsce w minioną środę, w przeddzień święta św. Antoniego, pod którego wezwaniem był stary i będzie nowy kościół. Kamień węgielny wmurowano w fundamentach obiektu, który spłonął ponad 2 lata temu. Zakończenie budowy planowane jest na koniec tego roku; nowy budynek będzie wykonany z klejonych bali.
ROZPOCZĘLIŚMY ODBUDOWĘ SPALONEGO KOŚCIOŁA W SYBERYJSKIM BIAŁYMSTOKU!
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) 13 czerwca 2019
A na koniec uroczystości takie oto zdjęcie ze współbratem i parafianką 😊😇
KOCHANI TŁITEROWICZE, DZIĘKI WAM, W DWA LATA, UDAŁO SIĘ ZEBRAĆ CAŁĄ KWOTĘ POTRZEBNĄ DO ODBUDOWY! DZIĘKUJĘ!!!https://t.co/m5Fmj8XlwD pic.twitter.com/maKhw5paZP
Kościół w syberyjskim Białymstoku zbudowali w 1908 r. Polacy, którzy w ramach dobrowolnej emigracji przenieśli się w tamte strony "za chlebem" i założyli osadę. Pożar świątyni, która pełniła nie tylko funkcje sakralne, ale też integrujące miejscową polską wspólnotę, wybuchł w nocy z 18 na 19 kwietnia 2017 r. Za przyczynę przyjęto awarię instalacji elektrycznej.
Formalnie pieniądze na odbudowę, w ramach akcji "Syberyjski Białystok - zmartwychwstanie", zbierała przez blisko dwa lata parafia katolicka prowadzona przez jezuitów w Tomsku w Rosji. Pod jej opieką są też wierni ze wsi Białystok, gdzie - choć nieliczni - żyją jeszcze potomkowie polskich osadników z początku XX wieku.
ROZPOCZĘLIŚMY ODBUDOWĘ SPALONEGO KOŚCIOŁA W SYBERYJSKIM BIAŁYMSTOKU!
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) 13 czerwca 2019
Oto niepublikowane dotąd wizualizacje zaprezentowane w dniu rozpoczęcia odbudowy w niecodzienny i niezwykle oryginalny sposób 😉😇
WSZYSTKIM BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE I POMOC!https://t.co/m5Fmj8XlwD pic.twitter.com/1pr2Fhzjxa
Zbiórka ruszyła w połowie 2017 roku. Jej wsparcie zadeklarowały m.in. władze Białegostoku i środowiska polonijne. Z końcem kwietnia ogłoszono, że właśnie się kończy, bo - dzięki wsparciu osób indywidualnych i instytucji z Polski i zagranicy - udało się zebrać potrzebną kwotę, aby postawić nową kaplicę. Ewentualna nadwyżka zostanie przeznaczona na stworzenie miejsca rekreacji dla dzieci i młodzieży z wioski oraz na dom modlitwy w Kriwoszejno, centrum rejonu.
W optymistycznym scenariuszu odbudowa miała ruszyć wiosną tego roku. Projekt architektoniczny był gotowy, a parafia czekała na pozwolenie na budowę. Okazało się jednak, że koszt realizacji tego projektu dwukrotnie przewyższałby założenia finansowe.
Projekt zmieniono więc na mniejszy, tańszy budynek, wciąż nawiązujący do pierwotnej budowli. Ostatecznie, po kolejnych zmianach, nowy kościół będzie drewnianym, jednopiętrowym obiektem z wieżyczką. We wnętrzu zostanie wydzielona część modlitewna oraz zaplecze. Strych, oprócz funkcji magazynku, będzie pełnił latem rolę miejsca noclegowego.
ROZPOCZĘLIŚMY ODBUDOWĘ SPALONEGO KOŚCIOŁA W SYBERYJSKIM BIAŁYMSTOKU!
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) 13 czerwca 2019
Starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni, duchowni i świeccy, w deszczu i w słońcu, ale daliśmy radę: odbudowa rozpoczęta!
KOCHANI, BEZ WAS TEN KOŚCIÓŁ NIE BYŁBY ODBUDOWANY! DZIĘKUJEMY!https://t.co/m5Fmj8XlwD pic.twitter.com/dBUcbYHXWO
"Dziś kontynuujemy tradycję polskich osadników, którzy przybyli do Białegostoku pod koniec XIX w. i na początku XX w." - powiedział o. Krzysztof Korolczuk, proboszcz parafii w syberyjskim Białymstoku, nawiązując do początku odbudowy.
W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek mówił o męczennikach, oddających życie.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.