Reakcje biskupów w auli synodalnej, jak i obrady w małych grupach pokazują, jak bardzo było potrzebne takie ogólnoświatowe spotkanie w sprawie ochrony nieletnich. Biskupi uświadamiają sobie, na czym polega ich odpowiedzialność – mówił podczas spotkania z dziennikarzami ks. Federico Lombardi.
Dawny dyrektor Biura Prasowego dzielił się swymi wrażeniami tym razem jako ten, kto prowadzi sesje plenarne kościelnego szczytu. Podkreślił, że atmosfera obrad jest dobra, bez napięć.
Kilkakrotnie podczas konferencji prasowej pytano się o pojęcie zerowej tolerancji, które w podejściu do nadużyć wprowadził w 2002 r. św. Jan Paweł II, a które teraz zanika w oficjalnych wystąpieniach Kościoła. Nie ma go również w 21 postulatach, które przedstawił na początku obrad Papież. Ks. Lombardi wyjaśnił, że termin ten nie wyczerpuje całego podejścia Kościoła do tego problemu. Kard. Sean O’Malley zapewnił jednak, że Kościół bynajmniej nie wycofuje się z polityki zerowej tolerancji i nie taki był też sens postulatów, które przedstawił Papież.
“Nigdy nie interpretowałem tego jako sprzeciwu wobec zerowej tolerancji. Wiem, że terminologia ta napotyka wiele oporów, bo wydaje się zbyt świecka. O co chodzi w tej zasadzie, bardzo jasno wyłożył Jan Paweł II, a mianowicie, że w kapłaństwie nie ma miejsca dla kogoś, kto krzywdzi dzieci. Tak to trzeba interpretować i jest to nadal ważne dla nas wszystkich.”
Na konferencji prasowej wiele miejsca poświęcono też wiarygodności biskupów i ich deklaracji. Przypomniano, że w 2002 r. o walce z nadużyciami przekonywał dziennikarzy kard. McCarrick, który sam molestował dorosłych i małoletnich. Odpowiadając na ten zarzut, amerykańscy kardynałowie wskazali, jak ważna jest w tym kontekście sprawa rozliczalności biskupów. Kard. O’Malley poinformował, że Stolica Apostolska przygotowuje wyjaśnienia dotyczące stosowania w praktyce norm Listu Apostolskiego «Come una madre amorevole» o usuwaniu biskupów z urzędu.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.