Ojciec Święty potępił zamach bombowy w stolicy Kolumbii Bogocie, w którym zginęło 21 osób, a 68 zostało rannych. Samochód z ładunkiem wybuchowym eksplodował wczorja przed krajową szkołą policji.
Watykańskie przesłanie kondolencyjne informuje, że Franciszek z głębokim ubolewaniem przyjął wiadomość o tym „okrutnym zamachu, który zasiał śmierć i cierpienie”. Papież modli się za ofiary tego „bestialskiego” ataku. Z całą stanowczością potępia tę ślepą przemoc, która jest poważną obrazą Stworzyciela.
Słowa potępienia popłynęły też ze strony kolumbijskich biskupów. W specjalnym oświadczeniu wydanym po tragicznym zamachu napisali oni, że wydarzenie to destabilizuje sytuację w kraju i wzywa do stanowczego przeciwstawienia się przemocy, skądkolwiek by pochodziła. W ostrych słowach potępili powrót do terroru i przemocy oraz wyrazili nadzieję, że wkrótce okaże się, kto stoi za zamachem i zostanie on pociągnięty do odpowiedzialności. Sekretarz episkopatu kolumbijskiego, bp Alvarez Botero stwierdził, że nie ma już zejścia z drogi budowania pokoju w tym kraju.
Napastnik samobójca z ładunkiem wybuchowym w samochodzie staranował bramę akademii. W wyniku eksplozji 21 osób zostało zabitych i ponad 60 rannych. To najkrwawszy zamach w Kolumbii od 2003 r.
Przypomnijmy, że w kraju tym ponad 50 lat trwała wojna domowa, wszczęta w 1964 r. przez lewicowych partyzantów. Życie straciło w niej 220 tys. ludzi, a 6 mln musiało opuścić swe domy. Wojna zakończyła się w 2016 r.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.