– Nie obronimy w Europie wartości chrześcijańskich, jeśli nie będzie w nas Bożego ducha – mówił bp Andrzej Czaja.
Wielkim zadaniem Kościoła jest dziś ukazanie społeczeństwu europejskiemu możliwości rozwoju Europy jako komunii, na miarę Bożego zamysłu. Celem integracji europejskiej powinno być powszechne braterstwo, cywilizacja miłości oparta na poprawnym wdrażaniu w życie zasad wolności, równości, dobra wspólnego i solidarności – podkreślał biskup opolski podczas sympozjum dotyczącym myśli Roberta Schumana.
Powrót do Ewangelii
– Refleksja na temat jedności Europy i potrzeby jej transformacji nabiera coraz bardziej znamion nowej ideologii, w ramach której jest miejsce dla chrześcijańskich wartości, ale pod warunkiem rezygnacji Kościoła z ich jedynego i uniwersalnego charakteru – diagnozował bp Andrzej Czaja. – W starożytności było miejsce dla Boga chrześcijan w rzymskim Panteonie bóstw pod warunkiem rezygnacji z Jego wyłączności i jedyności. Wówczas chrześcijanie wyrazili sprzeciw wobec takiej oferty i za cenę własnej krwi wskazali możliwość urzeczywistniania innego ładu i porządku w Europie. Podobnie dziś Europa potrzebuje równie mocnego świadectwa, a zamiast nowej ideologii wymaga powrotu do Ewangelii, do Bożego prawa – podkreślał.
Tłumaczył też: – Jeśli proces integracji ma doprowadzić do trwałej jedności Europy, potrzeba w każdym obywatelu – wielonarodowego i bardzo zróżnicowanego kulturowo i etnicznie społeczeństwa europejskiego – obudzić samoświadomość bycia Europejczykiem. O realizacji tego zadania nie może być mowy bez wsparcia ze strony Kościoła, dlatego że chodzi o tożsamość, której korzenie są przede wszystkim chrześcijańskie. Promotorzy europejskiej integracji nie mogą więc zrezygnować z chrześcijańskich wartości. Natomiast zadaniem Kościoła jest wesprzeć ich wysiłki, prezentując walory, bogactwo i blask Ewangelii. To znaczy, że wielką potrzebą dzisiejszej Europy jest dzieło nowej ewangelizacji, dzieło zdolne pogłębić pojednanie między narodami, rozwinąć dialog kultur i ukazać na nowo wartość rodziny.
Europa w myśli Schumana
Biskup Czaja zaznaczał, że w realizacji tego zadania może pomóc powrót do myśli protoplasty integracji europejskiej – sługi Bożego Roberta Schumana. – Służą temu istniejące już w Polsce Instytut Myśli Schumana i Grupy Schumana. Do zaprezentowania ich założeń i aktywności, a nawet utworzenia takowych na Opolszczyźnie ma przyczynić się niniejsza konferencja – mówił. To z jego inicjatywy 30 października odbyło się sympozjum, w którym wzięli udział m.in. naukowcy z Politechniki Opolskiej, Wydziału Teologicznego UO, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, a także studenci oraz uczniowie. – Chcę pogratulować księdzu biskupowi inicjatywy utworzenia oddziału Instytutu Myśli Schumana – mówił Zbigniew Krysiak, prezes tego instytutu, który w swojej prelekcji przybliżył osobowość i działalność Schumana, a także ukazał chrześcijański wymiar jego idei budowania Wspólnoty Narodów, wprowadzającej jedność, solidarność i pokój. Schuman był znakomitym ekonomistą, finansistą i prawnikiem. Był osobą oddaną Bogu, nie koncentrował ludzi na sobie, ale na idei, na dziele. Był też politykiem, który przede wszystkim służył ludziom.
– Mądrość Kościoła pokazuje, że politycy mają być uczniami Chrystusa w czynieniu dobra wspólnego – zaznaczał Zbigniew Krysiak, cytując fragment modlitwy o wstawiennictwo sługi Bożego R. Schumana, w której został on nazwany „uczniem Chrystusa w polityce”.
Wigilia bez granic
– W Instytucie mamy formację budowania przyjaźni we wspólnocie, formację modlitewną oraz intelektualną. Zajmujemy się wydobywaniem z myśli Schumana praktycznych projektów i ich realizacją – wyjaśniał prezes IMS. – Schuman dobrze wiedział, że nie da się pojednać narodów, jeśli nie będzie relacji między ludźmi. Spojrzeliśmy w ten sposób na sytuację osób, które przyjeżdżają do Polski na studia i do pracy. Mają tu znajomości służbowe, ale brakuje im głębokich relacji, jakie mieli w swoim kraju. Połączyliśmy ich sytuację z faktem, że polskie rodziny są gościnne, a przy wigilijnym stole jest puste miejsce – mówił Ryszard Krzyżowski, wiceprezes IMS.
Tak powstała „Wigilia bez granic”, która zachęca, by na kolację wigilijną zapraszać cudzoziemców. W ten projekt włączyć chce się Kościół opolski, a animować go będą Wydział Duszpasterski Kurii oraz uniwersytecka Katedra Europejska Jean Monnet. – Pamiętam moją pierwszą Wigilię w Opolu w 2003 r. Byłam sama na 10. piętrze akademika. Miałam jedną kajzerkę i trochę dżemu. To naprawdę bardzo trudne, gdy jest się w obcym kraju – opowiadała podczas sympozjum Ludmiła Skochko z Ukrainy. – Późniejszym wieczorem ktoś do mnie zadzwonił i zaprosił do siebie. Byłam ogromnie wzruszona, że ktoś mnie przygarnął, że pierwszy raz dzieliłam się opłatkiem, jadłam domowe potrawy – wspominała.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).