W 45 krajach świata głód pozostaje codzienną rzeczywistością. W sześciu krajach sytuacja jest alarmująca. Są to: Czad, Haiti, Madagaskar, Sierra Leone, Jemen i Zambia. Z powodu braku żywności najbardziej cierpi Republika Środkowoafykańska.
To najnowsze dane pochodzące ze światowej mapy głodu za 2018 przygotowanej przez Międzynarodowy Instytut Badawczy Polityki Żywieniowej.
Głód jest zjawiskiem wielowymiarowym. Jego poziom jest mierzony w oparciu o cztery wskaźniki: niedożywienie, wycieńczenie dzieci, zatrzymanie w rozwoju oraz śmiertelność najmłodszych poniżej piątego roku życia. Według raportu około 124 milionów ludzi cierpi dzisiaj z powodu dotkliwego głodu, 151 milionów dzieci cierpi na skutek niedorozwoju, a 51 milionów z niedożywienia.
Regionami najbardziej dotkniętymi głodem są Azja Południowa, Afryka, a szczególnie kraje zamieszkujące południe Sahary. W tych regionach procent niedożywionych osób sięga 22%. Przyczyną głodu są niekorzystne warunki klimatyczne, niestabilność polityczna oraz przedłużające się konflikty. Pewnym znakiem nadziei jest fakt, że wskaźnik głodu i niedożywienia stale się obniża. Raport z 2018 roku podkreśla, że na poziomie globalnym obniżył się od roku 2000 roku z 29,2% do 20,9%.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.