Młodzi katolicy w Rosji są zainteresowani synodem, chcą wiedzieć, jak przebiegają jego obrady – mówi Oksana Pimenova, 28-letnia audytorka z Rosji. Po pierwszych dniach zgromadzenia synodalnego przyznaje, że dla niej pozytywnym doświadczeniem jest podmiotowa rola młodych w tym wydarzeniu.
Dla biskupów jesteśmy prawdziwymi partnerami. Tu nie musimy jedynie słuchać, ale możemy również mówić, kim jesteśmy i co jest dla nas ważne – podkreśla Pimenova. Mówiąc natomiast o młodych katolikach w Rosji, przyznaje, że dla nich największym wyzwaniem jest wytrwanie w wierze w niekatolickim środowisku.
"W Rosji katolicy to tylko 1 proc. społeczeństwa. Można sobie wyobrazić, że wśród młodych jest ich jeszcze mniej. A środowisko jest bardzo zsekularyzowane. W szkołach czy uniwersytetach nie ma religijnych wspólnot. Dlatego dla nas największym wyzwaniem jest to, by rzeczywiście pozostać katolikiem, nie stracić swej wiary – powiedziała Radiu Watykańskiemu Oksana Pimenova. – Zastanawiamy się również, jak ją przekazywać innym, co zrobić, by nas dobrze rozumiano i by traktowano nas jak normalnych ludzi. Niekiedy bowiem zdarza się, że kiedy ludzie dowiadują się, że jesteś katolikiem to od razu pada pytanie: dlaczego nie jesteś normalny? Tak to wygląda. Stąd bardzo ważne jest, by ze względu na te wyzwania wiara młodych katolików w Rosji była naprawdę głęboka i duchowa.".
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.