Przemówienie papieża Franciszka podczas spotkania z młodzieżą w Auli Pawła VI w sobotę 6 października.
Tutaj są pytania na piśmie, ale odpowiedzi będą udzielone przez ojców synodalnych. Gdybym ja przedstawił odpowiedzi unieważniłbym synod. Odpowiedzi powinni udzielić wszyscy. Trzeba, aby były one owocem refleksji wszystkich, naszej dyskusji, a przede wszystkim, aby były to odpowiedzi udzielone bez strachu.
Nie siedzieć na kanapie
Ograniczę się jedynie – pośród wszystkich tych pytań – do powiedzenia kilku rzeczy, które mogą nam pomóc, przybliżę kilka zasad. Wy młodzi, którzy przed chwilą mówiliście i przedstawialiście świadectwa, przebyliście pewną drogę: to jest pierwsza odpowiedź. Przeszliście waszą drogę. Jesteście młodymi w drodze, w drodze. Jesteście tymi, którzy wpatrują się w horyzont, nie w lustro. Patrzycie nieustannie do przodu, pozostajecie w drodze, nie siedzicie na kanapie. Tyle razy przychodzi mi o tym mówić: młody chłopak, dziewczyna, którzy siedzą na kanapie, stają się emerytami w wieku 24 lat; tak nie powinno być. Następnie, o tym mówiliście dobrze: odnaleźć siebie. Odnaleźć siebie nie oznacza patrzenia w lustro, aby zobaczyć jakim jestem. Ale odnaleźć siebie w działaniu, na drodze poszukiwania dobra, prawdy i piękna. Tam odnajdę samego siebie.
W życiu trzeba być koherentnym
Dalej, na tej drodze innym słowem, które mnie poruszyło było ostatnie słowo. To było bardzo mocne słowo, ale prawdziwe. Kto je powiedział? Może ty….. Mocne słowo: spójność. Spójność życia. Podejmuję drogę, ale w spójności życia. Kiedy widzicie Kościół, który jest niespójny, Kościół, który czyta wam o błogosławieństwach, a następnie wpada w luksusowy lub skandaliczny klerykalizm, to rozumiem. Rozumiem. Jeśli jesteś chrześcijaninem, przyjmij błogosławieństwa i kieruj się nimi w praktyce. Wtedy jesteś mężczyzną i kobietą, którzy dają życie, także osobą życia konsekrowanego lub księdzem, także księdzem tańczącym, och – jeśli jesteś księdzem i chcesz żyć po chrześcijańsku, podążaj drogą błogosławieństw. Nie drogą światowości, drogą klerykalizmu, który jest jedną z największych perwersji Kościoła. Spójność życia, koherencja. Ale to również dotyczy was, was! Wy także powinniście być koherentni w waszym życiu i pytać się często: czy jestem koherentny w swoim życiu? To jest druga zasada.
Władza jest służbą
Oczywiście istnieje problem nierówności: traci się dzisiaj sens sprawowania władzy – także, to jest ważne pytanie dotyczące polityki. Gubi się to, co przekazał nam Jezus. Władza jest służbą. Prawdziwa władza jest służbą. Inaczej staje się wyrazem egoizmu, jest wtedy używana do poniżania innych, nie pozawala im wzrastać, jest wyrazem dominacji, czyni z innych niewolników, ludzie nie dojrzewają. Władza jest dana, aby ludzie mogli rozwijać się, aby stawali się sługami innych. To jest ważna zasada: zarówno w dziedzinie polityki, jak i dla zachowania spójności waszych pytań.
Nie dajcie się podporządkować ideologicznym kolonizacjom
Potem. Kolejne pytania…, powiem wam jedną rzecz. Bardzo proszę, was, młodzi chłopcy i dziewczęta, pamiętajcie, że macie swoją wartość. Nie jesteście towarem na sprzedaż. Bardzo proszę, nie dajcie się kupić, nie dajcie się posiąść, nie dajcie się podporządkować kolonizacjom ideologicznym, które wkładają nam do głowy różne idee, aby potem uczynić z nas niewolników, uzależnionych, przegranych w życiu. Jesteście bezcenni: to zawsze powinniście powtarzać! Nie jestem na sprzedaż, jestem bezcenny! Jestem wolny, jestem wolna! Zakochajcie się w tej wolności, w tej, którą przynosi Jezus i tylko On.
Następnie są dwie sprawy – i chciałbym na tym zakończyć – o tematach, które poruszyliście i to ojcowie synodalni odpowiedzą na pytania, albo podejmą dialog z tymi pytaniami. Pierwsza dotyczy używania sieci. To prawda. Technologie cyfrowe dają nam łączność natychmiastową, pewną i szybką, ale jeśli nadmiernie się od tego uzależnisz skończysz, i to, co mówię jest rzeczywiste, jeśli się od tego uzależnisz, skończysz jak pewna rodzina przy stole, podczas obiadu lub kolacji, każdy ze swoim telefonem, rozmawiając z innymi, albo między sobą przez telefon, ale bez relacji konkretnych, rzeczywistych, bez konkretności. Każda droga, którą podejmujecie, aby była pewna powinna być konkretna, jak te doświadczenia, jak wiele z tych doświadczeń, o których tutaj mówiliście. Żadne z tych doświadczeń, o których mówiliście dzisiaj nie było iluzoryczne, wszystkie były konkretne. Konkretność: to właśnie konkretność daje poczucie pewności, że będziemy mogli iść do przodu. Jeśli media, używanie sieci powoduje, że żyjemy poza konkretnością, i przenosi nas w świat iluzji, należy odłączyć się od niej. Rozłącz się. Ponieważ jeśli zabraknie konkretności, nie będzie również przed wami przyszłości. To jest pewne: to jest reguła na drogę przez życie.
Bądźcie otwarci na innych
Dalej, ta konkretność jest również obecna w przyjęciu: tyle z waszych przykładów, które przywołaliście dzisiaj dotyczyło przyjęcia: przyjęcie oznacza przezwyciężenie rozpowszechnionego podejścia, które widzi w obcym, w innym, w imigrancie zagrożenie, zło, nieprzyjaciela, którego należy wyrzucić. To jest mentalność prowadząca do wykorzystywania ludzi, do uczynienia niewolnikami najsłabszych. I nie oznacza jedynie zamknięcia bram, ale wyraża się w zamknięciu dłoni. Dzisiaj bardzo modne są niektóre odmiany populizmu. Nie mają one jednak nic wspólnego z ludowością. Ludowa jest kultura narodów, kultura każdego z waszych narodów wyraża się w sztuce, jest obecna w mądrości ludu, wyraża się w sposobie świętowania! Każdy lud świętuje po swojemu: to jest właśnie ludowość. Ale populizm jest czymś przeciwnym: jest zamknięciem się w ramach jednego modelu. Jesteśmy zamknięci. Tylko my się liczymy. Kiedy jesteśmy zamknięci nie pójdziemy do przodu. Bądźcie uważni. To jest sposób myślenia, o którym mówił Michał: „jak przezwyciężyć coraz bardziej rozpowszechnioną mentalność, która widzi w obcym, w innym, w migrancie zagrożenie, zło i niebezpieczeństwo, które trzeba odrzucić od siebie?”. Przezwycięża się ją poprzez otwarte ramiona, przyjęcie, poprzez dialog…..przez miłość. To jest słowo, które otwiera wszystkie drzwi.
Rozmawiajcie ze starszymi, oni są korzeniami
Na zakończenie mówiłem o konkretności. Każdy z was pragnie przejść przez życie w sposób konkretny. Ważne, aby ta droga przyniosła owoce. Dziękuję ci za zdjęcie z dziadkiem. Być może było to zdjęcie najpiękniejszym orędziem tego wieczoru. Rozmawiajcie ze starszymi, rozmawiajcie z dziadkami: oni są korzeniami, korzeniami waszej konkretności, korzeniami waszego poznawania. Trzeba kwitnąć i przynosić owoce. Pamiętajcie: jeśli drzewo jest samo, nie przyniesie owoców. Wszystko to, czym zakwita drzewo, przychodzi dzięki temu, co jest pod ziemią. To pochodzi od pewnego poety. To nie ode mnie. Ale taka jest prawda. Przywiązani do korzeni: ale nie pozostawajcie tam. Bierzcie z korzeni i nieście dalej, aby przynosić owoc, i w ten sposób staniecie się także korzeniami innych. Nie zapomnijcie o zdjęciu, tym zdjęciu z dziadkiem. Rozmawiajcie z dziadkami, rozmawiajcie ze starszymi. To uczyni was szczęśliwymi.
Bardzo dziękuję. To są pewne kierunki: odpowiedzi należą do nich! Dziękuję, dziękuję.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).