Zdarzyło im się spać za darmo w rezydencji i jeść trzy ekskluzywne posiłki do syta, a następnego dnia spędzić dobę, dzieląc życie z bezdomnymi.
Autostop do świętych miejsc we Włoszech w ramach projektu Soultrace zakończony. Jedenaście osób podzieliło się na grupy i podjęło wyzwanie, by w ciągu tygodnia dojechać z Polski autostopem do wybranych świętych miejsc we Włoszech, a potem wrócić. Każda ekipa miała swojego patrona i do niego zmierzała.
Młodzi dotarli do św. Franciszka z Asyżu, św. ojca Pio z San Giovanni Rotondo, św. Rity z Cascii i św. Filipa Neri z Rzymu. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ.
- Była to przygoda niesamowita. Wymagająca i bogata w łaski. Doświadczyliśmy Bożej troski. A im mniej mamy i bardziej zdajemy się na Niego, tym więcej jesteśmy gotowi przyjąć. Mowa tu o sferze duchowej, ale i cielesnej. Bóg daje nam jeść i pić, daje schronienie, dobre słowo, spełnione obietnice - w odpowiedzi na cierpliwość i ufność. Zaskakuje niespodziankami - opowiada Dorota Kowalczyk.
Podkreśla, że był to również czas próby, pełen skrajności. Zdarzyło im się spać za darmo w rezydencji i jeść trzy ekskluzywne posiłki do syta, a następnego dnia spędzić dobę, dzieląc życie z bezdomnymi. Natknąć się na życzliwość ludzką bez dna oraz wyrazy hipokryzji i niesprawiedliwości na świecie. Jednego dnia oglądać najpiękniejsze widoki, zachwycać się wolnością i cudem stworzenia, następnie - zachodzić w głowę, gdzie się schronić przed złą pogodą.
Przygoda stała się formą pielgrzymowania. Dla każdej z grup była to inna trudność - warunki atmosferyczne, próba wytrwałości w wielogodzinnym oczekiwaniu na pomoc, poczucie odpowiedzialności albo próba komunikacji w grupie, w warunkach niesprzyjających, czyli najprostszej życzliwości i chrześcijaństwa w praktyce.
"Jedno jest pewne. Stawianie im czoła wiele nas nauczyło, ubogaciło, skłoniło do wniosków, poszerzyło horyzonty i przypomniało o tym, co tak naprawdę jest ważne. Modlitwa i poczucie wspólnoty zapewniało nam bezpieczeństwo. A powierzone intencje - przekonanie o misji i sensie podejmowanych wyrzeczeń. Wsparcie naszych bliskich wzmagało wdzięczność i poczucie odpowiedzialności" - opisuje organizatorka autostopowej podróży.
Zaznacza, że młodzi kolejny raz przekonali się, że im więcej dajemy z siebie, tym więcej zyskujemy; że nie jesteśmy samowystarczalni, ale Bogiem silni, że niemożliwe staje się możliwe. Że warto spełniać marzenia, doceniać rzeczy małe, że świat jest pełen dobra, ludzkiej życzliwości i bardzo potrzebuje naszego entuzjazmu i w końcu - że sfery duchowa i ludzka są nierozłączne, więc jesteśmy zaproszeni do życia z Bogiem 24 godziny na dobę.
- Zimą, już w grudniu, spotykamy się ponownie na wyjeździe w społeczności Soultrace (przeczytasz o niej więcej TUTAJ), aby kontynuować to nasze wspólne dzieło - dzielić się sobą i realizować młodzieńczą misję za pomocą pasji, które dobry Bóg wpisał w nasze serca - zapowiada Dorota Kowalczyk.
Szczegóły kolejnych wyjazdów na: www.soultrace.org i www.facebook.com/soultrace.org
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).