Niepełnosprawny. Jeden z nas

Temat ważny, trudny i bardzo idący wbrew temu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. To kolejne zagadnienie, które wymaga bardzo głębokiej zmiany myślenia.

Reklama

Czego potrzebuje człowiek?

Mówienie, że niepełnosprawność to szczególny dar budzi mój niepokój – mówiła Maria Libura. To sformułowanie zwraca raczej uwagę na różnice, niż na to, co nas łączy. Tymczasem większość rzeczy jest dla nas wspólna. Ale nie tylko o to chodzi. Takie sformułowanie może kneblować, zakrywać potrzeby tych ludzi. Skoro to “szczególny dar”, nie trzeba się nimi zajmować.

Jakie mają zatem potrzeby? Zacznijmy od tego, co najbardziej dotyczy Kościoła. Otóż: potrzebują sakramentów, potrzebują duszpasterstwa. Także, jeśli upośledzenie jest głębokie. Przypomniała o tym Anna Maliszewska. Tymczasem czasem postrzegamy niepełnosprawne dzieci jako niewinne, takie które będą zbawione, więc nas nie potrzebują. To nieprawda. Wszyscy ludzie w oczach Boga mają równy status. Nikt nie jest uprzywilejowany.

Jakie są jeszcze ludzkie potrzeby? Czego my potrzebujemy? Relacji z innymi ludźmi. Nie tylko z najbliższymi. Podobne potrzeby mają też osoby z niepełnosprawnością. Potrzebują relacji z ludźmi “z zewnątrz”. Możliwość stwarza szkoła (jeśli pozwolimy im do niej chodzić, zamiast nauczania indywidualnego), praca, w końcu wspólnota. Wśród pytań z sali pojawiło się też pytanie o wspólnoty: czy osoby z niepełnosprawnościami mogą w nich uczestniczyć, czy też powinno się tworzyć dla nich odrębne grupy? Zdaniem Marii Libury (dopytałam, bo pytanie umknęło): znaczna większość osób niepełnosprawnych może być członkami naszych wspólnot. Z mojego doświadczenia pamiętam we wspólnocie osobę niewidomą. Niczym się dla mnie nie wyróżniała. Pod słowem niepełnosprawność może kryć się niepełnosprawność umysłowa, ale także ruchowa, choroby psychiczne (schizofrenia!), autyzm, brak wzroku, słuchu, mowy... Niepełnosprawność to pojęcie bardzo szerokie. Ale nawet jeśli mówimy o niepełnosprawności intelektualnej, jeśli nie jest ona bardzo głęboka nie widzę problemów. A że czasem będzie to wymagało zauważenia, że ktoś jest inny, albo że w niektórych sytuacjach ktoś będzie wymagał pomocy?

Tu pojawia się kolejna kwestia. W Kościele o niepełnosprawnych mówi się najczęściej w kontekście obiektów naszego miłosierdzia. Nie można tej postawy całkowicie wykluczać – mówiła Anna Maliszewska – ale musimy traktować te osoby jak jednostki ludzkie, aktywnie kształtujące swoje życie, jako kogoś, kto może nie tylko brać, ale także coś światu zaoferować. Mocniej podkreślała to Maria Libura: obecnie tendencja w świecie jest taka, by osoby z niepełnosprawnością włączać w społeczeństwo, by mogły toczyć normalny – ludzki – tryb życia, by ich życie mogło przynosić im satysfakcję.

Praca: potrzeba społeczna

Praca w przypadku osób z niepełnosprawnościami jest potrzebą społeczną. Chodzi o możliwość nawiązywania relacji z innymi, o realizację siebie jako osoby twórczej (to uczestnictwo w dziele stworzenia, osoby z niepełnosprawnością nie są tego ludzkiego pragnienia pozbawione), w końcu: o bycie społecznie użytecznym. Wymiar ekonomiczny (choć istotny, z wielu powodów) może być tu wtórny.

Pójście do pracy jest dla osób z niepełnosprawnością często kulminacją życia. Przez cały czas szkolny o to wraz z rodzicami walczą. W wieku 20 lat to wszystko się jednak kończy – mówiła Maria Libura. Lądują w Ośrodku Pomocy Społecznej albo na warsztatach zajęciowych, gdzie się cofają. Skutkiem nierzadko bywają poważne depresje.

Umożliwienie pracy osobom z niepełnosprawnościami rodzi wiele problemów. Po pierwsze, czasem trzeba ich nie tyle nauczyć zawodu, co pracy na konkretnym stanowisku. Potrzebny jest trener pracy. To kosztowne, ale sensowne - mówiła Agnieszka Dudzińska. Trzeba mieć świadomość, że osoba z niepełnosprawnością niekoniecznie będzie w stanie ponosić pełną odpowiedzialność. Może być tak, że będzie w stanie pracować jedynie przez krótki czas. Ale powinna pracować. Dziś nawet nie płacąc za pracę nie jesteśmy w stanie wykorzystać tego potencjału.

W przypadku osoby niepełnosprawnej mogą też pojawić się zaskakujące problemy. Maria Libura opowiadała o pewnym zdolnym prawniku, niestety poruszającym się na wózku. Nigdy nie wiem, czy na stacji metra będzie działała winda – mówił. Z ciężkim wózkiem ludzie go po schodach nie zniosą. Nie dotrze do pracy. Banał? A jednak...

 

To z pewnością tylko zarys problemów. Widać z dyskusji, że panelistki (w debacie wzięły udział – poza prowadzącym – tylko kobiety) mają na codzień kontakt z innymi rodzajami niepełnosprawności, co nieco zmienia ich optykę. Niemniej w wielu aspektach są zgodne. Mamy wiele problemów, z nich najważniejszy jest jeden: zobaczyć, że człowiek z niepełnosprawnością (jaka by nie była) to ktoś do nas podobny. To jeden z nas. Człowiek z krwi i kości, z podobnymi potrzebami, który może dawać, nie tylko brać. Nawet jeśli w pewnym zakresie jest od innych zależny.

***

dr Agnieszka Dudzińska - socjolog, adiunkt w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, ekspert Centrum Badań nad Niepełnosprawnością, była wiceprezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, matka syna z niepełnosprawnością.

Maria Libura - ekspert ds. zdrowia, kierownik Zakładu Dydaktyki i Symulacji Medycznej Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej, członek Grupy ds. Zdrowia przy Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. Współpracowniczka Klubu Jagiellońskiego i „Nowej Konfederacji”.

dr Anna Maliszewska - doktor teologii dogmatycznej, pracownik Katedry Teologii Dogmatycznej i Duchowości Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego. Autorka książki „Kobieta wyzwolona. Maryja w teologii Elizabeth A. Johnson” dotyczącej mariologii feministycznej. Obecnie realizuje projekt grantowy Narodowego Centrum Nauki „Człowieczeństwo a niepełnosprawność intelektualna”. Wkrótce ukaże się jej książka habilitacyjna pt. „W stronę antropologii inkluzywnej: głęboka niepełnosprawność intelektualna a człowieczeństwo”. Żona i matka.

s. Eliza Myk OP - dominikanka. Całe życie zakonne związała z dziećmi niepełnosprawnymi: najpierw jako opiekunka, a po ukończeniu studiów ekonomicznych – także jako menedżer. Koordynatorka budowy nowego Domu Chłopaków w Broniszewicach, przeznaczonego dla chłopców i mężczyzn z niepełnosprawnością intelektualną.

[Notki biograficzne za: zjazd.org]

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama