Wojna w Jemenie napycha kieszenie zbyt wielu, gdyby na niej nie zarabiano konflikt dawno już by się skończył. Wskazuje na to zwierzchnik Kościoła katolickiego w Arabii Południowej komentując oenzetowski raport na temat zbrodni popełnianych w tym kraju przez wszystkie strony konfliktu.
Wstrząsający raport opisuje sytuację w Jemenie w ciągu minionych czterech lat wojny. Wylicza niekończące się naloty samolotowe na cele cywilne i bezbronną ludność, szerzącą się przemoc, uciekanie do tortur i wykorzystywanie w działaniach wojennych dzieci-żołnierzy, poczynając już od ósmego roku życia. Do tego dochodzi kolejna zbrodnia, jaką jest ograniczanie dostaw pomocy humanitarnej do tego kraju, co powoduje głód i niemożność udzielenia pomocy medycznej chorym i rannym. Oenzetowski raport jednoznacznie podkreśla, że zbrodni dopuszczają się wszystkie strony konfliktu, zarówno jemeńskie władze i siły rządowe, jak i rebelianci Huthi oraz wojska koalicji kierowane przez Arabię Saudyjską.
“Prawdą jest, że w wielu częściach kraju sytuacja jest katastrofalna. Niestety nie wiadomo kto odpowiada za dokonywane zbrodnie wojenne, ponieważ każda ze stron odpowiedzialnością za nie obarcza przeciwnika. Ewidentne jest jednak, że wszyscy popełniali te okrucieństwa – mówi Radiu Watykańskiemu bp Hinder. – Wojna jest wojną, nie ma czegoś takiego jak «czysta wojna». Jedynym wyjściem jest powrót do dialogu i wypracowanie porozumienia, by uniknąć najgorszego. Nie wiem jednak, czy obecnie jest to możliwe. Przede wszystkim trzeba woli politycznej, której brakuje. Ponadto, znani i nieznani, sprzymierzeńcy z zagranicy wciąż dolewają oliwy do ognia. Jasne jest, że zbyt wielu zyskuje na tej wojnie, inaczej już by się skończyła. Wciąż ktoś na niej zarabia. I nie zależy mu na zakończeniu wojny.”
Organizacja „Save the Children” wskazuje, że o horrorze wojny w Jemenie świadczy także sytuacja dzieci. Przypomina, że walczące strony łamią wszelkie zasady prawa międzynarodowego dotyczące konfliktów zbrojnych. „Na oczach milczącego świata dzieci płacą najwyższą cenę w tym konflikcie” – podkreśla organizacja. Punktuje zarazem obłudę wspólnoty międzynarodowej i jej współodpowiedzialność za dokonywane zbrodnie przypominając o niebotycznych zyskach czerpanych z handlu bronią. „Dopóki wojna będzie oznaczała dochodowy interes dopóty będzie trwała” – wskazuje bp Hinder odnosząc się nie tylko do konfliktu w Jemenie, ale również w Syrii.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.