Poniższy tekst został opublikowany w wydanej przez Papieskie Dzieła Misyjne książce: "Ecclesia in Africa - Pojednanie, sprawiedliwość pokój" - której celem było przybliżenie czytelnikom tematyki II Synodu Biskupów Afryki. Problem pojednania na ziemi afrykańskiej jest bardzo istotny i nie mniej istotna jest rola Kościoła, który jest narzędziem pojednania.***
Bogactwo i znaczenie danego słowa już w swojej warstwie etymologicznej niesie pewne bogactwo. Podobnie ma się rzecz z odkrywaniem bogactwa słowa „pojednanie”, które jest przedmiotem rozważań prezentowanego artykułu. Słowo to pochodzi od łac. reconciliatio, co oznacza przywrócenie i pojednanie. Dokonując dalszego rozbioru słowa można wskazać na dalsze aspekty: conciliare – zjednać, odzyskać, pogodzić kogoś z kimś, doprowadzić do zgody. Przedrostek „re” oznacza zaś odnowienie pierwotnej jedności, ponowne doprowadzenie do zgody i w konsekwencji do spotkania [1].
Szczególnego znaczenie nabiera to słowo w kontekście braku pokoju, jaki towarzyszył końcowi wieku XX, pozornie naznaczonego prawie półwiekowym względnym spokojem. To właśnie na to narastające rozdarcie w człowieku, rzutujące na konflikty w płaszczyźnie międzynarodowej zwrócił uwagę papież Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostolskiej wieńczącej Synod Biskupów z 1983 roku, Reconciliatio et paenitentia (ReP). Szczególny wymiar znalazło to przesłanie w kolejnych dokumentach: Bulli ogłaszającej Wielki Jubileusz Roku 2000 „Incarnationis Mysterium” (IM) oraz w Liście Apostolskim Tertio millenio adveniente (TMA), przygotowującym do Wielkiego Jubileuszu. Na uwagę zasługuje też Orędzie na XXXV Światowy Dzień Pokoju Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia [2].
Należy jednak zauważyć, że charakter pojednania zaproponowany przez Jana Pawła II, odznacza się pewnym novum w stosunku do tego rodzaju aktów dokonywanych w historii Kościoła. Przebaczenie i pojednanie jest nierozdzielnie związane z tradycją jubileuszu, czemu początek dał papież Bonifacy VIII w 1300 roku. Niewątpliwym przełomem był pontyfikat Hadriana VI, który mówił o niegodziwościach, nadużyciach i zgorszeniach, których dopuścił się „dwór rzymski” (1522 rok). To wyznanie nie wyrażało jednak prośby o przebaczenie. Zdecydowanie dalej poszedł papież Paweł VI, który prosił o przebaczenie „Boga i braci odłączonych”. Sobór Watykański II dokonał ważnego rozróżnienia pomiędzy Kościołem jako Oblubienicą bez skazy a jego synami, grzesznikami [3].
Natomiast propozycja papieża Jana Pawła II idzie zdecydowanie dalej. Rozważając znaczenie słowa „wyprowadzić”, które oznacza, że człowiek znajduje się na błędnej drodze, drodze zła, zauważa, że jest on przez Boga zaproszony do zejścia z tej drogi. Owo pokonywanie zła papież nazywa Odkupieniem [4]. Kiedy zaś mówi o Roku Jubileuszowym, ukazuje go jako rok łaski od Pana. Oznacza to, że łaska dana przez Boga w sposób szczególny, w szczególny też sposób domaga się odpowiedzi [5].
Reasumując wstępne uwagi na temat pojednania można wysnuć wniosek, iż przywołuje ono najpierw dramat ludzkiego grzechu, grzechu człowieka, który odwracając się od Boga, zaczyna odwracać się od prawdy o sobie, co w konsekwencji niszczy relacje z drugim człowiekiem. Jednocześnie w mrokach owego dramatu, tli się iskierka nadziei przywołująca prawdę, iż miłość jest większa niż grzech, a przebaczenie przekracza swoją siłą wszelką zdolność człowieka do grzechu [6].
[1]Znaczenie słów przywołuję za Słownik kościelny łacińsko-polski, ks. dra Alojzego Jougana, Poznań-Warszawa-Lublin 1958.
[2] http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/pokoj_or_01 012002.html - tłumaczenie za L’Osservatore Romano.
[3] Pamięć i pojednanie. Kościół i winy przeszłości. Dokument Międzynarodowej Komisji Teologicznej 2000, tłum. J. Królikowski, Kraków 2000, pkt. I Zagadnienie: wczoraj i dziś, s. 8-10.
[4] TMA 7.
[5] TMA 14.
[6] ReP 13.