11 listopada 2007 roku minęło 100 lat od przybycia pallotynów na ziemie polskie. Z tej racji w Ołtarzewie odbyły się główne uroczystości jubileuszowe - przypomniał Nasz Dziennik.
Pallotti żył w Rzymie w pierwszej połowie XIX wieku (1795-1850). Chciał doprowadzić do Boga cały świat. Marzył o zaangażowaniu wszystkich chrześcijan w ewangelizację świata i zjednoczeniu ich wysiłków dla pełniejszego wykonania apostolskich zadań Kościoła. Był przekonany, że wszyscy członkowie ludu Bożego są powołani do apostolstwa na mocy zobowiązania wynikającego z przykazania miłości. W 1835 roku założył Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego - dzieło, któremu postawił jako zadanie budzenie u wszystkich katolików głębokiej świadomości ich apostolskiego powołania i ożywianie w nich miłości. Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego jest otwarte na różne kultury narodów, jest otwarte dla wszystkich członków ludu Bożego: duchowieństwo, instytuty życia konsekrowanego i laikat. W tym wielkim dziele Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego rolę wspólnoty animującej i integrującej - zdaniem Pallottiego - winno odgrywać Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego (pallotyni - księża i bracia) oraz siostry pallotynki.
To, czego dokonał Wincenty Pallotti w ciągu 32 lat kapłańskiej działalności, wydaje się nie do wiary. Był wszędzie tam, gdzie wzywała go potrzeba duchowa czy doczesna jakiejś duszy; zakładał domy dla sierot; posługiwał chorym w szpitalach; założył szkoły wieczorowe dla rzemieślników; troszczył się o więźniów i żołnierzy jako ich kapelan; głosił misje ludowe i rekolekcje w Rzymie i poza Rzymem; był asystentem na Uniwersytecie Sapienza; był kierownikiem duchowym w Wyższym Seminarium w Rzymie i w wielu kolegiach i klasztorach; spędzał wiele godzin w konfesjonale; wprowadził cotygodniowe konferencje dla księży; ułożył książeczki modlitw i medytacji dla księży, zakonników i świeckich; założył pierwsze we Włoszech kolegium misji zagranicznych; zainicjował uroczystą celebrację oktawy Objawienia Pańskiego; założył Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego, które było syntezą jego myśli i apostolskiej gorliwości.
Odczytując te listę dokonań Pallottiego, uszeregowanych tak po prostu i bez komentarza, nie można zrozumieć, jak jedna osoba mogła doprowadzić pomyślnie do końca tyle tak różnych spraw! Święty Wincenty Pallotti ślubował: nigdy nie wzbraniać się przed żadną robotą. W czasie rekolekcji przygotowujących go do święceń kapłańskich, które miały miejsce 16 maja 1818 roku, napisał krótko: "Proszę Boga, aby uczynił ze mnie niezmordowanego robotnika". Niezmordowanym robotnikiem pozostał przez całe swe życie. Był zafascynowany Bogiem nieskończenie miłosiernym. Powtarzał nieustannie: "Zachwyca mnie mój Bóg!". Słowa św. Pawła: "Miłość Chrystusa przynagla nas", zapaliły w nim wewnętrzny ogień. Miłość kazała mu wezwać wszystkich do apostolskiej odpowiedzialności za obecność Chrystusa w sercach bliźniego i wołać: "Każdy apostołem". Papież Paweł VI podkreślił wielkość Pallottiego jako "Zwiastuna przyszłości w dziele apostolstwa ludzi świeckich", pisząc w liście do generała stowarzyszenia takie słowa: "...najwyższy autorytet Soboru Kościoła zatwierdził to, co z całych sił starał się urzeczywistnić wasz Prawodawca i Ojciec". Wincenty Pallotti rozbudził apostolską świadomość wszystkich członków Kościoła, ale szczególnie ludzi świeckich, prowadząc w ten sposób do wielkiej karty laikatu, jaką jest Dekret Soboru Watykańskiego II o apostolstwie świeckich.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.