Trwał trzy tygodnie. Uczestniczyło w nim 253 biskupów, 41 ekspertów i 37 audytorów świeckich. 26 października zakończyło się XII Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów.
Było to drugie za pontyfikatu Benedykta XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów. Poprzednie – na temat Eucharystii – odbyło się trzy lata temu, a zwołał je jeszcze Jan Paweł II. Tym razem w centrum zainteresowania uczestników Synodu było Pismo Święte. Biskupi obradowali nad miejscem Słowa Bożego w życiu i misji Kościoła.
Wielkie wydarzenia i małe ciekawostki
Uczestników zgromadzenia Synodu Biskupów nazywa się ojcami synodalnymi. Tegoroczni reprezentowali 113 krajów z całego świata i 25 urzędów Kurii Rzymskiej. Oprócz biskupów w Synodzie uczestniczyli eksperci – teologowie i bibliści, a także audytorzy świeccy. O poprzednim Synodzie mówiono, że wzięło w nim udział najwięcej biskupów w 40-letniej historii. Ciekawostką czy swoistym rekordem zakończonego przed tygodniem była największa liczba uczestniczących w nim kobiet. W gronie ekspertów znalazło się ich 6, a wśród audytorów aż 19. W obradach uczestniczyli także przedstawiciele 10 niekatolickich Kościołów i wspólnot, m.in. Patriarchatu Moskiewskiego, Wspólnoty Anglikańskiej, Światowej Federacji Luterańskiej.
Po raz pierwszy w auli synodalnej przemawiał zwierzchnik Kościoła prawosławnego. Na to wydarzenie zwracali uwagę wszyscy obserwatorzy. 18 października Ekumeniczny Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I razem z Papieżem i ojcami synodalnymi odprawił nieszpory. Następnie, już w auli synodalnej, mówił o Biblii jako księdze łączącej chrześcijan różnych wyznań oraz o prymacie Biskupa Rzymu. W tym kontekście komentatorzy zwracali uwagę zwłaszcza na symbolikę miejsca wybranego na wspólną modlitwę. Odbyła się ona w Kaplicy Sykstyńskiej, w której kardynałowie od wieków wybierają następcę św. Piotra. Po raz pierwszy na Synod przyjechali także goście specjalni, zaproszeni przez papieża Benedykta XVI: główny rabin Hajfy, który podczas kongregacji generalnej mówił o roli Pisma Świętego w historii i życiu narodu żydowskiego, oraz sekretarz generalny Zjednoczonych Towarzystw Biblijnych i brat Alois, przeor wspólnoty z Taizé.
W synodalnej auli
Najpierw obradowały kongregacje generalne. To debaty, w których brali udział wszyscy uczestnicy Synodu. Odbywały się one zazwyczaj w obecności Papieża, który czasem też im przewodniczył. W czasie tych zebrań każdy z uczestników mógł zabrać głos, ale jego przemówienie nie mogło trwać dłużej niż 5 minut. Obserwatorzy w wystąpieniach biskupów dostrzegli 6 dominujących tematów: nieredukowanie Słowa Bożego do Biblii; sposób przepowiadania Słowa Bożego, zwłaszcza w czasie homilii; medytacyjna lektura Pisma Świętego, czyli tzw. lectio divina; znaczenie Starego Testamentu; zagadnienia związane z egzegezą, czyli metodą interpretacji Pisma Świętego; i tłumaczenia Biblii. Każdą popołudniową kongregację kończyła godzinna dyskusja. Zwyczaj ten został wprowadzony w czasie poprzedniego Synodu o Eucharystii.
W drugiej części Synodu biskupi pracowali w tzw. circoli minori, czyli małych grupach tematycznych. W ten sposób opracowywano treść orędzia posynodalnego, skierowanego do wszystkich wiernych. Polski ekspert na Synodzie, znany biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski uważa, że orędzie, które biskupi przygotowali, mówi o sprawach zwyczajnych. Dzieli się na 4 części. W pierwszej ukazuje Pismo Święte jako głos Boga skierowany do każdego z nas. Druga część mówi o Biblii jako obrazie i wizerunku, który znalazł szczególne odbicie w Jezusie Chrystusie. Trzecia ukazuje Kościół jako dom Pisma Świętego. Czwartym obrazem są ulice, które stanowią punkt oparcia dla misji, upowszechniania i poznawania Pisma Świętego w świecie. – Wszystko to jest proste: głos, obraz, dom, ulice. Ale właśnie zebranie tych symboli w jedno i wskazanie, że Pismo Święte zawsze ma coś do powiedzenia człowiekowi każdego pokolenia jest bardzo ważne – wyjaśnia ks. prof. Chrostowski.
Duszpasterski, znaczy praktyczny
Biskup Marian Gołębiewski podkreśla, że zakończony Synod miał przede wszystkim charakter duszpasterski. – Nie weszliśmy w skomplikowane dyskusje akademickie, dotyczące zagadnień egzegetycznych, które mogłyby nas sprowadzić na manowce, tylko cały czas była obecna orientacja duszpasterska – stwierdził w rozmowie z dziennikarzem Radia Watykańskiego. W wystąpieniach biskupów, zabierających głos podczas kongregacji generalnych, często przewijała się myśl, że trzeba tak obcować ze Słowem Bożym, żeby dojść do osobistego spotkania z Jezusem. Nie chodzi o to, by zatrzymać się na Biblii.
Bo – jak twierdzi inny polski uczestnik Synodu, bp Andrzej Suski – chrześcijaństwo nie jest religią księgi, lecz religią Jezusa Chrystusa, Wcielonego Słowa, i Biblia prowadzi do Chrystusa. Ona nie jest celem. Celem jest osobiste spotkanie człowieka z Jezusem Chrystusem. A ks. Chrostowski dodaje: – Celem poznawania i interpretacji Pisma Świętego jest budowanie Kościoła, a dzieje się to przez budowanie jedności z Jezusem Chrystusem. Dlatego na kartach Biblii trzeba rozpoznawać obecność i głos Jezusa Chrystusa. Stąd egzegeza w Kościele katolickim, także ta uprawiana przez naukowców, obok warstwy historycznej musi mieć także warstwę duchową, religijną. Przypomnienie tego prostego faktu stanowi jedno z wielkich osiągnięć obecnego Synodu.
Kolej na Papieża
Biskupi zakończyli swoją pracę. Jej owocem są tzw. propositiones. To wnioski, które posłużą Papieżowi do opracowania posynodalnej adhortacji. Jest ich 55 i zostały zredagowane po łacinie. Zgodnie z regulaminem Synodu Biskupów, są przeznaczone tylko dla Papieża i właściwie nie powinny być ogłaszane przed ukazaniem się adhortacji. Jednak Benedykt XVI – podobnie jak po poprzednim Synodzie – zgodził się na podanie ich do wiadomości. Co konkretnie uczestnicy Synodu zaproponowali Papieżowi? Zgodnie z charakterem Synodu, propozycje dotyczą przede wszystkim duszpasterstwa. Zebrano je w 3 częściach, zatytułowanych: „Słowo Boże w wierze Kościoła”, „Słowo Boże w życiu Kościoła” i Słowo Boże w misji Kościoła”.
Synod m.in. zachęca wszystkich do pobożnej lektury Pisma Świętego i wyraża życzenie, aby każdy katolik miał egzemplarz Biblii i aby mógł korzystać z odpustu związanego z jej pobożną lekturą. Synod postuluje też, aby Kongregacja Nauki Wiary pełniej wyjaśniła pojęcie natchnienia i prawdy Pisma Świętego. Bardzo aktualny jest postulat, aby głoszący w Kościele Słowo Boże ukazywali znaczenie rozpoznawania nakazów prawa naturalnego i jego roli w formowaniu sumień. To ważne w obliczu wyzwań współczesności i rozwoju nauki, i zamieszania etycznego, jakie ten rozwój nieraz ze sobą niesie.
Ojcowie synodalni zaproponowali także szereg zaleceń szczegółowych, m.in. w sprawie formacji osób czytających Pismo Święte w liturgii, zachowania milczenia po lekturze Słowa Bożego, czy głoszenia homilii podczas każdej Mszy św. Dostrzegli potrzebę przeanalizowania lekcjonarza mszalnego i zastanowienia się, czy obecny dobór czytań odpowiada misji Kościoła we współczesnym świecie. Ojcowie synodalni zaproponowali, aby posługę lektora w liturgii mogły pełnić również kobiety.
Synod nie poparł natomiast propozycji zorganizowania Światowego Kongresu Biblijnego. Zachęcono jedynie episkopaty, aby wprowadziły dni propagowania Pisma Świętego. Zdecydowanie odcięto się od fundamentalistycznych interpretacji Biblii, nie uwzględniających ludzkiego pośrednictwa w jej powstawaniu, i podkreślono konieczność poszukiwania w niej przede wszystkim prawdy zbawczej. Ojcowie synodalni dostrzegli też konieczność odpowiedniego przygotowania kapłanów w obliczu wyzwania sekt i poprosili Stolicę Apostolską o dokładne zbadanie tego zjawiska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).