Świadectwo jąkałów

Jezus Chrystus zmartwychwstał. Czy to tylko bajka zrodzona z rozpaczy? Czy prześwit na Drugą Stronę, z którego dobiega wołanie: „to prawda”? Każda śmierć stawia te pytania na ostrzu noża. Nie da się od nich uciec. Nie uciekajmy.

Reklama

Zmartwychwstanie jest swego rodzaju punktem granicznym między ziemską rzeczywistością, a życiem samego Boga, między naszym światem a światem, który dopiero ma nadejść, odnowionym ostatecznie przez Bożą miłość. Nie da się udowodnić zmartwychwstania. Ono pozostaje w sercu tajemnicy wiary. Nic nas nie zmusza do wierzenia, ale wiele do tego zaprasza.

Co z tego wynika dla nas?
„Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara” (1 Kor 15,14) – pisze szczerze do bólu św. Paweł. Zmartwychwstanie jest pieczęcią, ostatecznym potwierdzeniem misji Chrystusa: wszystkiego, co czynił i czego nauczał. Potwierdza Jego Boskość. Jest wypełnieniem obietnic Starego Testamentu i Jego własnych.

Zmartwychwstanie odsłania pełny sens krzyża Chrystusa. Można powiedzieć: Syn Boży, umierając na krzyżu, dał się cały Ojcu. Na tę miłość Syna Ojciec odpowiada swoją miłością: wskrzesza Go do życia. Z tej Bożej miłości objawionej w krzyżu i zmartwychwstaniu wypływa nasze zbawienie: wyzwolenie od panowania śmierci i grzechu oraz nowa, trwała wspólnota z Bogiem. Ostatnim słowem na temat naszego losu nie jest śmierć, ale Życie. To Życie jest głoszone i przekazywane w Kościele na dwa sposoby: przez słowo Boże i przez sakramenty.

Ukazywanie się Jezusa uczniom wiązało się z przekazaniem misji: idźcie i głoście tę nadzieję światu. O prawdzie zmartwychwstania świadczy najmocniej ludzkie życie przeniknięte zmartwychwstaniem. Twarz Chrystusa „lśni w twarzy Jego przyjaciół” – mówi stara modlitwa liturgiczna.

„Ponieważ nasz ród został aż tak wywyższony.
Naszym powołaniem powinno być kapłaństwo.
Nawet jeżeli nie nosimy liturgicznych szat.
A więc publiczne świadczenie na boską chwałę.
Słowami, muzyką, tańcem i wszelkim znakiem” (Cz. Miłosz, Albo-Albo).

Tak, Kościół ma być zaczynem, ma być triumfalnym pochodem Życia przez cmentarze świata. Czy jednak my, chrześcijanie, nie zatraciliśmy umiejętności bycia wysłannikami Życia?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7