Do niedawna łapano polskich złodziei samochodów. Dziś coraz więcej jest solidnych pracowników ekip budowlanych.
Rafał też przychodzi do kaplicy w Domu Polskim. Bo tam cudowna Matka Boża, jak w Częstochowie. I swoi - Polacy. Co dzień o szóstej rano budzi go do pracy mama, wychodząca w Polsce na Mszę św. Nie odbiera komórki, bo połączenia są drogie, ale wie, że to ona. Mają bliski kontakt. Pracuje tu kilka lat w firmie budowlanej. Wygląda na dwadzieścia, ma już prawie trzydzieści lat. Uwielbia swoje zajęcie, mógłby o nim mówić godzinami. Opowiada, że Włosi mają do niego zaufanie, dają mu klucz i wyjeżdżają na wczasy, a on remontuje im domy. Stara się zmienić stereotyp Polaka. Często robi coś gratisowo, nie rywalizuje z kolegami o pierwszeństwo, opowiada im o swoim kraju, zachwyca się rodzinnym Tarnobrzegiem. Pomaga znaleźć rodakom pracę.
- Na początku radzili mi, żeby trzymać się daleko od swoich, bo fałszywi, podgryzą cię - opowiada. - Ale ja się nie boję, jak człowiek jest dla innych dobry, oni też kiedyś będą.
Chciałby zrobić jakąś pracę remontową w Domu Polskim, żeby została tam po nim jakaś pamiątka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.