Małgorzata Arpadówna urodziła się jako ósme dziecko króla Węgier Beli IV i Marii Laskaris, cesarzówny bizantyjskiej.
Mimo że żyła w cieniu klauzury, nieobce jej były losy Węgier. Starała się mediować podczas kryzysów politycznych, nie bacząc na to, że narażała się na nieprzyjemności. Doszło nawet do groźby usunięcia jej z klasztoru, pod wpływem niechęci wielu możnych, którym wypominała błędy. Życiem modlitewnym i pokutnym w 1266 r. wyprosiła u Boga pojednanie między Belą IV a jego synem Stefanem V, bratem Małgorzaty. Pokój został podpisany uroczyście w klasztorze Panny Maryi na wyspie Zajęczej pod Budą. Tego też roku święta stanęła przed trzecią propozycją małżeństwa, tym razem z Karolem Andegaweńskim, królem Neapolu. I ta perspektywa działalności politycznej została przez Małgorzatę odrzucona. W trosce o dobro poddanych Królestwa Węgierskiego prowadziła liczne rozmowy z ojcem i bratem oraz z możnowładcami. Jednak jeszcze więcej uzyskała przez modlitwy i pokutę.
Małgorzatę była niezwykłą osobą. Wiadomo, że miała dar przenikania ludzkich myśli, potrafiła też prorokować. Zdarzały się przypadki odzyskiwania zdrowia przez chorych, za których się modliła. Legenda opowiada nawet o wskrzeszeniu służącej, która wpadła do klasztornej studni i zabiła się, a Małgorzata swymi modlitwami dokonała cudu.
W czasie długich modlitw doznawała ekstaz. Jej twarz oblewała się wówczas nadziemskim blaskiem. Zauważono także mistyczny ogień nad jej głową. Rzecz się powtórzyła podczas biczowania, gdy jej obnażone ciało zajaśniało niezwykłym blaskiem. Miała także całkiem praktyczne właściwości, jak ściąganie z ognia ogromnych garów bez poparzenia się, czy dźwiganie olbrzymich beczek z winem.
Małgorzata, znana z nieprzeciętnej urody mniszka, która swe życie zatopiła w Bogu, ustawicznie do Niego się modląc, opiekunka sierot, wdów, ubogich oraz heroiczna zakonnica klauzurowa, przepowiedziawszy datę swej śmierci, zasnęła w Panu w nocy 18 stycznia 1270 r., mając 28 lat. Została pochowana w kościele klasztornym, a wokół jej grobu zaczęły się dziać liczne cuda. Przekonanie o jej świętości kierowało do klasztoru Panny Maryi w Budzie kroki licznych pątników.
Po zajęciu Budy przez Turków relikwie Małgorzaty tułały się wraz z dominikankami, znajdując azyl w Wielkim Waradynie, następnie w Koszycach i Trnawie. Od 1618 r. spoczywały w kościele Klarysek w Bratysławie. Po kasacie klasztoru w 1782 r. zaginęły. Obecnie część relikwii św. Małgorzaty znajduje się w opactwie Pannonhalma, w kościele Dominikanów w Budapeszcie, a jej pas pokutny jest przechowywany w muzeum archidiecezjalnym w Ostrzyhomiu.
Nieprzerwany wielowiekowy kult Małgorzaty uznał Kościół. 28 lipca 1789 r. Pius VI pozwolił diecezji Siedmiogrodu na odprawianie Mszy św. i oficjum według formularza o błogosławionej Małgorzacie. 26 stycznia 1805 r. papież Pius VII ogłosił ją błogosławioną, czczoną w całym zakonie. Papież Pius XII 19 listopada 1943 r. włączył ją w poczet świętych Kościoła powszechnego.
Święta Małgorzata jest wspominana w liturgii 18 stycznia. Warto dodać, że Małgorzata miała siostry, które również Kościół uznał za godne chwały ołtarzy: starsze - Konstancję, księżnę halicką, potem tercjarkę dominikańską we Lwowie; św. Kingę, księżnę krakowską, następnie klaryskę w Starym Sączu; i młodszą siostrę - bł. Jolantę, po owdowieniu klaryskę w Gnieźnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.