Wysłał do Hitlera list, w którym potępił holocaust. Trafił za to do obozu, gdzie 65 lat temu umarł śmiercią męczennika. Dziś jest patronem duchownych ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego. Kim był błogosławiony ksiądz Emilian Kowcz?
Przed wojną ks. Emilian Kowcz przez 20 lat był proboszczem w Przemyślanach koło Lwowa. W czasie hitlerowskiej agresji tak samo bronił wszystkich ludzi. Nigdy nie zważał na narodowość czy religię. On, Ukrainiec, greckokatolicki duchowny uważał że Bóg jest jeden, wspólny dla wszystkich. Aby ratować Żydów przed zagładą, dawał chrzest. Łamiąc zakazy, odwiedzał getto. Gdy trafił do obozu, stał się duchowym przewodnikiem wszystkich więźniów. W rocznicę śmierci E. Kowcza na terenie obozu odbyły się uroczystości, którym towarzyszyło ogłoszenie kapłana patronem duszpasterzy Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej.
Heroiczna postać
Wydarzenie rozpoczęła wspólna modlitwa przedstawicieli trzech religii. Słowa modlitwy wygłosili m.in. apb Józef Życiński, metropolita lubelski, abp Jan Martyniak, zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego w Polsce, metropolita przemysko-warszawski, a także Roman Litman, przewodniczący lubelskiej filii Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. Po nabożeństwie odczytane zostały listy, w których wskazano zasługi błogosławionego. – Aresztowanie ks. Kowcza było represją za jego odwagę w obliczu nazistowskiego terroru. (…) Niezłomną postawę zachował w obozie. Nawet w tak ekstremalnych warunkach pozostał wierny swoim zasadom moralnym. W misji kapłana, dając szczególne świadectwo poświęcenia dla innych, opłacił je najwyższą wartością, życiem – mówił Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku.
Ukrainiec, który rozumiał wszystkich
Hołd męczennikowi oddał wicepremier Ukrainy. – Ksiądz Kowcz szanował różne religie, prawosławną, żydowską i katolicką. Był Ukraińcem, ale potrafił kochać i rozumieć wszystkich. Jego postawa życiowa stanowi przykład, jak należy poświęcać się dla dobra bliźnich. Emilian Kowcz zwrócił się do swoich parafian, by ci nie współpracowali z hitlerowską, nową władzą i nie brali udziału w pogromach żydowskich. Gdy Żydzi zostali zamknięci w cerkwi w celu spalenia, uratował ich – wspominał Iwan Wasiunyk. Okolicznościowy list przysłał również Lech Kaczyński. Porównał w nim błogosławionego do innych wielkich heroicznych postaci, które poświęciły swoje życie dla innych. – W tym strasznym miejscu, jakim był niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku, ks. Emilian Kowcz, kapłan greckokatolicki, swoim poświęceniem i męczeństwem zapisał się w historii XX wieku obok postaci tej miary, co Edyta Stein czy Maksymilian Kolbe. Swoją kapłańską posługą rzucał wyzwanie dwóm zbrodniczym ideologiom, niemieckiemu nazizmowi i sowieckiemu komunizmowi. Ksiądz Kowcz starał się scalać, jednać. Czuł się odpowiedzialny za każde ludzkie życie – napisał Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Patron ukraińskiej Cerkwi
Następnie odczytano dekret ustanawiający ks. Emiliana Kowcza patronem duszpasterzy Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej. – Miłościwy Bóg pobłogosławił nasz Kościół wielkim darem wzorowego duszpasterza-męczennika. Ten sprawiedliwy człowiek z głęboką wdzięcznością przyjął od Boga swoje powołanie kapłańskie i sumiennie je wypełnił. Gorliwie głosił Bożą naukę słowami i czynem. Służył wszystkim bliźnim bez względu na różnice religijne i narodowe, nie zważając na trud i cierpienie, które musiał za to ponieść. Biorąc przykład z naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, oddał życie za naszych bliźnich. (…) Wszystkich kapłanów i duszpasterzy naszego Kościoła nawołuję do naśladowania w swoim życiu i służbie przykładu naszego brata w kapłaństwie – napisał w dekrecie kard. Lubomyr Huzar, zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.