Do Najświętszej Panny Marii

Księdzu Aleksandrowi Jełowickiemu Zakonu Zmartwychwstania, w upominku wdzięczności Cyprian Norwid 1852, w kwietniu

Reklama

Modlitwom bliska przez swą osobistość
Niewieścią - bliska pobłażaniom prawie
Przez Macierzyństwo, i bliska przez czystość
Wszelkiej tęsknocie ludzkiej, wszelkiej sprawie
Udatna - niby dobra białogłowa,
Z góry, a jednak patrząjąca łzawie,
Można - a jednak w prostocie zupełnej Przędąca wiele z barankowej wełny,
I bardzo cicha, a przeto niemniejsza,
Współ pracująca wszystkimi cnotami,
Kończąca wszystko... Matko Najmilejsza,
Módl się za nami...

*


Która odeszłaś od własnego Syna,
Kiedy już sprawę Ojcowa zaczyna,
I chociaż Matką Ciebie nie nazywa,
Odeszłaś czuła i nie mniej szczęśliwa!...
Lub - kiedy kończąc Syn Twój zdejma ciało,
I mówi Tobie (jak Bogu przystało):
„Niewiasto!...” O! Ty, najwybrańsza z wiela,
Błogosławiona między niewiastami,
Matko, a widzę, Matko Stworzyciela,
Módl się za nami...

*


Więc Ty pod krzyża stojąca boleścią
Między klątwami rzeszy krwią plugawej,
Z ofiarą w sercu wszechmocnie niewieścią,
Najogromniejszej Połowico sprawy:
Podejmująca wzrokiem czoło Syna,
Gdy się ku gąbce zatrutej nagina
Lub, przełamawszy moc nieprzyjaciela,
Spowiada w górę testament ustami –
Matko, a widzę, że Odkupiciela,
Módl się za nami...

*


Która ból każdy czułaś tem okropniej,
Że, bez ucieczki krwią, ból suchy, cichy,
Opodal krzyża skrzypiącego stopni –
Ból, co, powiązań jak kwiatów kielichy
Z gasnącem słońcem promieńmi! krwawemi,
Brał Cię i prawie że podnosił z ziemi;
Jakbyś już wnętrznej męki potęgami
Stanęła wyżej śmierci - nad-cielesna!
Pół-boska!... Matko, o! Matko Bolesna,
Módl się za nami...

*


W istocie Swojej, od pierwszego tchnienia,
Z udziałem Łaski najzupełniej zgodna,
Jako latorośl ze złotem promienia
Uprzędzająca się swymi włóknami;
Panno Chwalebna, Wierna i Czcigodna,
Módl się za nami...

*


Od rana prawdy stawszy się kołyską,
Gdy, męką Syna nad śmierć wyniesiona,
Wężowi głowę ty potarłaś śliską.
Współ-wszechmoc bierzesz tam, w niebo-niesiona,
I wciąż rozrzewniasz się nad planetami...
Można, Łaskawa i Błogosławiona,
Módl się za nami...

*


Przy-czyno źródła-czynów, Objawienia
I odpoczynku Samej Wszechmocności,
Ty, co istocie, nie mającej cienia,
Zwierciadłem stałaś się - Sprawiedliwości,
I odpromieniasz ją swymi gwiazdami, Módl się za nami...

*


Z dokonań wszystkich najpełniejsze Twoje,
Owo istotnej Prawdy cało-lico,
Z którego jasne wciąż pryskają zdroje,
Odradzające wszech żywot wiosnami –
Wiosnami-cudu: Mądrości stolico!
Módl się za nami...

*


Temu, co w sobie się rozpacza dwoi,
Rozdziera końca nie mającą winą:
Krzyż, jako jedno ukojenie stoi
I woła: - „równaj co z tymi gwoździami!...”
O! Ty więc, pewnej Radości Przyczyno,
Módl się za nami...

*


Zrazu w pokorze ścieląca się sobą
Pod zawołaniem z góry niewymownym,
Ty - co nieledwie zniknęłaś osobą,
Ale Naczyniem stałaś się Duchownym,
Gdy nam z naszymi ciasno próżnościami,
Módl się za nami...

*


Więc Ty - co, żywą nosząc tajemnicę,
Ani już mogłaś zaprzątać się sobą,
Lecz jak kościoły nasze i kaplice
Na nowo własną niknęłaś osobą
We spodziewaniach o przyszłej godzinie
Czasu - co nie był, choć był nad czasami -
O! Ty - zaprawdę Poważne Naczynie,
Módl się za nami...

*


Duch każdy w Twoje prorokował łono,
Niby że chórem, co przez wieki płynie
W gwiazdami litą kopułę przestroną,
Rozścielającą się nad wszech-ludami -
O! Nabożeństwa Dziwnego Naczynie,
Módl się za nami...

*


Tchnień najwonniejszych, najczystszych zapałów,
Tobie się stała całość jedno-słowna,
I pąk i górny kwiat wszech-ideałów,
Promieniejący jasnymi zorzami
W koronie cierni: O! Różo Duchowna,
Módl się za nami...

*


Z najczystszej kości przez rody królewskie
Wybudowana w strop jak Babel nowa,
Żeby sojusze powrócić niebieskie
I zespołecznić padół z otchłaniami;
O wieżo biała - Wieżo Dawidowa,
Módl się za nami...

*


Więc Domie Złoty, więc Arko Przymierza,
Niebieska Bramo
, od której zawiasów
Czuwającego odjął Pan żołnierza
I wrócił dawnych uczestnictwo czasów,
Jako z pierwszymi bliski rodzicami...
Módl się za nami...

*


Pomiędzy nocy pierzchającym cieniem
A różowemi jutrzni przebłyskami,
Między literą prawa a sumieniem,
Między Zakonu-snem a Objawieniem,
Zaranna Gwiazdo, o! módl się za nami...

*


Stąd i cudowne Chorych Uzdrowienie,
Ucieczka Grzesznych, bo winią się sami –
Stąd Utrapionym zlane Pocieszenie
Przez nowy zakon czynów miłosiernych;
Stąd najdzielniejsze Wspomożenie Wiernych,
Módl się za nami...

*


Że Ten, co zstąpił do Swego podnóża
I z koron wybrał koronę cierniową,
W Tobie jednego miał Anioła Stróża,
Choć mógł zasłonić się ich tysiącami;
O! Prze-Anielska Aniołów-Królowo,
Módl się za nami...

*


Więc w Patriarchów jaśniejąca kole,
Przyświecająca Proroków chórowi,
I z Apostoły przy tym samym stole
Siedząca, gdzie się dziwili Mistrzowi –
- Więc współ-wydana na poszturch oprawców
Krwią spluskanymi trzciny i łokciami;
O! Męczenników Pani i Wyznawców,
Módl się za nami...

*


- Od lilii polnej do tych ze skrzydłami
Białymi w niebie jaśniejących gości,
Królowo wszelkiej tworów Dziewiczości,
Módl się za nami...

*


—- Od Patriarchów aż do Niewinności,
Co dziś z kolebek modli się rączkami,
Królowo Wszystkich Świętych i Świętości,
Módl się za nami...

*


- Kraju, co, jako Syna Twego szata,
Porozrywany na wiatrach ulata,
Ludu, co rodzi się z łez wyczerpnięciem -
Co rozpoczyna mękę nie-mowlęciem,
A kona wieki i skonać nie może:
„Czemuś opuścił mię (wołając) Boże!”
Ludu, co świata rozrządzał połową
I nie ma grobu ze swymi orłami...
O! Matko dobra Ty, Polska Królowo,
Módl się za nami...
- Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Zmiłuj się nad nami, Panie.
Chryste - usłysz nas - Chryste, wysłuchaj nas -
Kyrie-elejson,
Chryste-ele j son,
Kyrie-elejson.
Amen.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama