Jak długo można wspominać młodzieńcze lata, słuchać historii kolegów czy gapić się w telewizor? - zastanawia się przebywający dwa lata w zakładzie karnym Marek. Wygląda na nastolatka. - Na szczęście już niedługo wychodzę i myślę, że już tu nie powrócę. Życie na wolności jednak ma znacznie więcej plusów. Trochę się boję, aby go nie zmarnować - wyznaje.
- Ksiądz Jankowski nie jest typowym kapłanem, który trafił do aresztu jakby z obowiązku, aby odprawiać nabożeństwo. On stara się także poprzez rozmowy z więźniami pełnić rolę wychowawcy. Liczymy się z jego zdaniem. Oczywiście są osoby, które poprzez kapłana chciałyby coś utargować dla siebie, ale zarówno ksiądz Jankowski, jak i my jesteśmy już doświadczonymi pracownikami więziennictwa, tak że w większości wypadków wyłapujemy próby oszustwa - dodaje dyrektor zakładu karnego.
Każdego roku w sierpniu ksiądz Jankowski decyduje się wziąć odpowiedzialność za kilku osadzonych, z którymi udaje się na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy.
Niestety, jak daje się zauważyć, spora grupa więźniów podczas przejścia kapłana po więziennym „spacerniaku” nie ukrywa braku szacunku wobec jego osoby. Podobnie było wówczas, gdy kapelan chciał przed laty przejść po celach i spróbować zachęcić do rozmowy o Bogu.
Biskup Adam Śmigielski twierdzi, że ewangelizacja jest bardzo potrzebna w miejscach odosobnienia. - „Byłem w wiezieniu, a przyszliście do mnie”. I: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili” - cytuje na potwierdzenie swego przekonania i dodaje: - Ja sam staram się uczestniczyć w nabożeństwach czy spotkaniach opłatkowych, jak to miało miejsce w styczniu w areszcie śledczym w Sosnowcu, aby przekazać słowa otuchy osadzonym. Życzę im, aby odnaleźli się w życiu i po odbyciu kary cieszyli się pełnią wolności.
Ksiądz Biskup podkreśla, że każdy kapłan ma obowiązek ewangelizować, ale w tym specyficznym miejscu jest to o wiele trudniejsze, dlatego kapelanom więziennym należy się wyjątkowe uznanie. Dyrekcja aresztu dodaje, że nie zamyka bramy przed duszpasterzami innych wyznań, szanując każdego. Dlatego nie tylko katolicki kapłan ma możliwość ewangelizacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).