Światowy Dzień Trędowatych

W ostatnią niedzielę stycznia obchodzony jest w ponad stu krajach ogłoszony w 1954 roku przez Apostoła Miłosierdzia XX wieku, Raoula Follereau, Światowy Dzień Trędowatych.

Reklama

 


Ale oprócz klasycznego trądu alarmująco rozwija się w pasie równikowym postać trądu jak dotąd nieuleczalna zwana ulcère de Buruli. Jedyną skuteczną terapią w tym przypadku jest chirurgia polegająca na amputacji zajętych części ciała. Ta postać trądu dotykająca najczęściej dzieci jest do dziś mało zbadana. Fundacja Follereau finansuje kilka programów naukowych zmierzających do rozpoznania tej przerażającej choroby i szukania skutecznych sposobów jej leczenia.

 

 

Ludzie bez twarzy


Z moich rozmów z ludźmi zajmującymi się trędowatymi wynika, że najtrudniejszym doświadczeniem trędowatego jest utrata twarzy. Człowiek bez twarzy jest przerażony sam sobą, ucieka, chowa się, nie widzi już swojego miejsca w świecie. Tajemnica dzieła Raoula Follereau polegała na tym, że w tych zdeformowanych straszliwie twarzach umiał dzięki swemu przywiązaniu do Chrystusa dostrzegać ludzkie oblicza. Zawsze przychodzi mi do głowy opowiadania brata Davoina, który kiedyś w Afryce zapytał mieszkańców jednej z wiosek dla trędowatych, czy pamiętają Raoula Follereau. Jeden ze starszych ze wzruszeniem odpowiedział: „Tak, on tu był… i głos mu się załamał…on nas wszystkich ucałował…

Wcale nie było ważne, że Follereau zorganizował pomoc, że dzięki niemu zostali wyleczeni, ale, że on w każdym z tych biedaków zobaczył człowieka, zobaczył Chrystusa, który mówi: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich, mnieście uczynili…”

Bo tak naprawdę trędowaty, tak jak każdy człowiek potrzebuje miłości, potrzebuje nadziei, potrzebuje nas. Tu wyraźnie widzimy, że złudzeniem jest oczekiwać, że to lekarstwa uratują nas przed chorobami. Lekarstwo na trąd, tak jak lekarstwo na inną śmiertelną chorobę, jaką jest głód jest znane od zawsze, ale dalej ludzie umierają z głodu, bo brakuje miłości, brakuje w nas chrześcijaństwa. Raoul Follereau mówił, że jeśli jeszcze na świecie są głodni ludzie, to nie wolno nam spocząć, bo jeszcze za mało w nas ducha Ewangelii. Chodzi bowiem o to, by bolało nas cierpienie innych.

 

 

Ilu jest trędowatych?


Kiedy Raoul Follereau ogłaszał w 1954 roku po raz pierwszy Światowy Dzień Trędowatych liczba chorych sięgała kilkunastu milionów. Odkrycie skutecznej terapii pozwoliło zdecydowanie obniżyć tę liczbę do około miliona chorych. Ale od kilku lat ta liczba jakby ustabilizowała się i trudno o znaczący postęp. Wciąż na świecie co minuta pojawia się nowy przypadek trądu. Co dziesięć minut na trąd zapada dziecko. To wciąż musi niepokoić, to wciąż sygnał o nadal trwającym dramacie kolejnego człowieka, który zwykle jest Hindusem albo Afrykańczykiem, który bez naszej pomocy skazany jest na niewymowne cierpienie.

 

 

 

Więcej na następnej stronie

 

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7