O teologii ciała, czyli o nauczaniu, które zmienia życie, mówi Christopher West.
To brzmi wspaniale, ale jeśli rozejrzymy się wokół nas, zerkniemy do statystyk rozwodów, aborcji itd., zobaczymy triumf tego, co Jan Paweł II nazywał kulturą śmierci.
Pociągnę dalej moją analogię. Możesz umrzeć albo na skutek głodówki, albo z powodu zatrucia się niezdrową żywnością. Żyjemy w kulturze, w której widzimy wyraźnie konsekwencje odżywiania się fast foodem. Taka dieta prowadzi do śmierci. Dlatego umierają małżeństwa, rozpadają się rodziny. Tak, to jest kultura śmierci. Ale czym jest śmierć? Z definicji to oddzielenie duszy od ciała. Kultura, która rozdziela ciało i duszę, jest martwa. To jest ciąg dalszy odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie teologia miłości, ale teologia ciała. To musi być teologia ciała, bo tylko taka teologia, która jednoczy miłość i ciało, duchowość i seksualność, może budować kulturę życia. Nasza wiara mówi o integracji ciała i duszy. Chrystus przyszedł w ciele, umarł w ciele, powstał z martwych w ciele, aby odkupić nasze ciała! Tylko taka wizja, którą widzimy wokół nas, jest w stanie ocalić nas od śmierci.
Popatrzmy na to jeszcze inaczej. Małżeństwo w naszych czasach jest biczowane, poniżane, koronowane cierniem, przybijane do krzyża i umiera na naszych oczach… Ale jest Dobra Nowina. Jest zmartwychwstanie. Zmartwychwstanie ciała. Jeśli będziemy ufać tylko naszym pomysłom, przegramy, lecz jeśli naszą nadzieję złożymy w Chrystusie, zmartwychwstaniemy. Na ikonie Anastasis Jezus podaje dłoń Adamowi i Ewie, jednoczy ich ponownie. To jest nasza nadzieja. Bóg ma moc ożywiania tego, co umarłe. Ale pozwala wcześniej na ukrzyżowanie. Nie wiemy, dlaczego małżeństwo jest dziś krzyżowane, ale Bóg jest Bogiem życia, zmartwychwstania.
Dlaczego teologia ciała pozostaje wciąż nieodkryta w Kościele? Nikt w moim seminarium nie wspomniał o teologii ciała. Wielu księży jej nie zna. Dlaczego tak jest?
Niewątpliwie przeżywamy w Kościele głęboki kryzys. Po każdym soborze w historii panował przez około 100 lat chaos. Po ostatnim soborze minęło dopiero 50 lat. Teologia ciała, jestem o tym przekonany, jest najlepszym owocem soboru. Opiera się na dwóch kluczowych zdaniach z „Gaudium et spes”. Pierwsze brzmi: „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego. (…) Chrystus, nowy Adam, (…) objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie” (22). I drugi cytat z tej samej konstytucji: „Człowiek, będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego” (24). Teologia ciała jest rozwinięciem tego nauczania. Co możemy zrobić? Siać ziarno. Małe jak ziarnko gorczycy.
Gdy umarł Jan Paweł II, ktoś mi powiedział: „Christopher, co będziesz teraz robił?”. Wydawało mu się, że moja misja się skończyła. Nie! Ziarno, którym był Jan Paweł II, zostało zasiane w ziemi. Z tego ziarna już jest życie. Jan Paweł II otwarł Pismo Święte, aby nasze serca zapłonęły. Niech więc zapłoną!
Wywiad zrealizowany dzięki uprzejmości Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II.
Christopher West - amerykański propagator teologii ciała głoszonej przez św. Jana Pawła II. Autor wielu książek, mówca. Współzałożyciel naukowego Instytutu Teologii Ciała. Ma żonę i piątkę dzieci.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek mówił o męczennikach, oddających życie.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.