Ludzie młodzi oczekują od Kościoła jasnego nauczania wiary i przekazu jej integralnej treści – stwierdza na stronie internetowej The Frist Things arcybiskup Filadelfii, Charles J. Chaput OFMCap.
Cieszący się w amerykańskim Kościele wielkim autorytetem hierarcha publikuje list, jaki otrzymał od 26-letniego ojca trojga małych dzieci. Autor odniósł się do dyskusji poprzedzającej październikowe spotkanie biskupów całego świata, a zwłaszcza przedsynodalnego spotkania młodych w Rzymie w dniach 19-24 marca.
Autor listu, którego danych abp Chaput nie ujawnia, wyraża zaniepokojenie dyskusjami na wysokich szczeblach hierarchii o tak zwanej „zmianie paradygmatu" w stosunku do doktryny, prymatu indywidualnego sumienia, i przystosowania duszpasterskiego. Podobnie jak jego małżonka i wielu rówieśników uważa, że wydarzenia te mogą mieć katastrofalny skutek dla ewangelizacji młodzieży oraz ludzi, którzy odeszli od Kościoła. Podkreśla, iż ludzie młodzi pragną prawdy, chociaż niekiedy trudno im ją przełknąć, a pasterzom nauczać. Zwraca uwagę na zamęt obecny w kulturze współczesnej w odniesieniu do podstawowych zasad natury ludzkiej: „Od bardzo młodego wieku jesteśmy zalewani przez propagandę, która wypacza podstawowe naukowe prawdy o płci, przedstawia uczciwość i rycerskość jako «toksyczną męskość», oczernia rodzinę i profanuje naturę seksu oraz jego owoce, zwłaszcza nienarodzone dzieci” – stwierdza autor listu.
W jego liście czytamy: „Pilnie potrzebujemy jasności i autorytatywnego przewodnictwa Kościoła w kwestiach takich jak aborcja, homoseksualizm, dysforia płci (transseksualizm), nierozerwalność małżeństwa, sprawy ostateczne i konsekwencje antykoncepcji (moralne, antropologiczne i poronne). Moje pokolenie nigdy, albo rzadko kiedy, słyszało te prawdy, porywająco głoszone w parafiach. Zamiast tego słyszymy najmocniej i najczęściej ze strony naszej konferencji biskupów i naszych diecezji słowa dotyczące budżetu federalnego, polityki granicznej, neutralności sieci, kontroli broni i środowiska” – ubolewa autor.
W jego przekonaniu wielką szkodę wyrządzają duchowni celowo zacierający naukę Kościoła na temat homoseksualizmu i transgenderyzmu w imię „budowania mostów”. Zauważa, że to odejście od klarowności demoralizuje młodych katolików, szczególnie tych, którzy pragną brać czynny udział w nowej ewangelizacji. „Moi rówieśnicy, którzy się nawrócili lub powracają do Kościoła, cytują takie dokumenty, jak Humanae vitae, Familiaris consortio i Veritatis splendor, jako światła ostrzegawcze, które odróżniają Kościół i jego mądrość od świata i innych wyznań religijnych. Teraz słyszą od niektórych osób zajmujących najwyższe stanowiska w Kościele, że to wyzwalające nauczanie to nierealistyczne ideały i że «sumienie» powinno być sędzią prawdy” – pisze anonimowy autor listu do abp Chaputa.
Podsumowując, zaznaczał, iż wielu młodych amerykańskich katolików czuje się dziedzicami dwóch tysięcy lat bogatej nauki, tradycji, sztuki, architektury i muzyki. Coraz częściej dostrzegają, że te bogactwa będą kluczowe dla ewangelizacji swoich rówieśników i przekazywania kwitnącego Kościoła ich dzieciom. „Jeśli Kościół porzuca swoje tradycje piękna i prawdy, porzuca nas” – stwierdza autor, wyrażając nadzieję, że jego oraz jego rówieśników przemyślenia zostaną przekazane uczestnikom październikowego Synodu.
Komentując te słowa abp. Charles J. Chaput OFMCap. wyraził przekonanie, że przyszłość wiary katolickiej należy do tych, którzy ją tworzą swoją wiernością, samopoświęceniem, zaangażowaniem w dawanie światu nowego życia i wychowanie dzieci w prawdzie a także stanowczością podążania „wąską drogą” Chrystusa z radością. „Niech Bóg obdarzy ojców synodalnych w 2018 roku łaską i odwagą, by prowadzić młodych ludzi na tej ścieżce” – kończy swoją refleksję arcybiskup Filadelfii.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.