Według szacunków badaczy, w niepodległościowym podziemiu antykomunistycznym, w szczytowym momencie było ok. 200 tys. żołnierzy.
W Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych modlitwa za tych, którzy oddali życie za wolną i suwerenną Ojczyznę, zwłaszcza w czasach powojennego komunizmu, zanoszona jest także na Jasnej Górze. Paulini i pielgrzymi proszą również za współczesne pokolenie Polaków, byśmy byli zdolni do poświęcenia zdrowia, sił i talentu dla Ojczyzny.
W Sanktuarium pamięć o żołnierzach antykomunistycznego podziemia zawsze była żywa. Świadczą o tym m.in. pamiątkowe tablice, urny z prochami, wota złożone w Kaplicy Matki Bożej oraz w Kaplicy Pamięci Narodu. Jak powiedział dr Sławomir Maślikowski, historyk, dla „ludzi podziemia” Jasna Góra zawsze stanowiła punkt odniesienia i była miejscem nadziei.
Historyk przypomniał, że nieopodal klasztoru siedzibę miał dowódca Armii Krajowej gen. Leopold Okulicki, ps. „Niedźwiadek”. Ten fakt sprawił, że Sanktuarium stało się ważnym miejscem dla bardzo wielu środowisk Podziemnego Państwa Polskiego. – Tutaj ulokowały się władze wojskowe i stąd gen. Okulicki podejmował najważniejsze decyzje dla Polskiego Państwa Podziemnego. Na Jasnej Górze spotykał się ze swoimi podwładnymi. Tu ogniskowało się pewne środowisko odpowiedzialne za życie wojskowe w kraju – wyjaśnił dr Maślikowski.
Przypomniał, że „na Jasnej Górze odbywały się tzw. odprawy, tajne spotkania, istniała realna współpraca z paulinami np. w podejmowaniu decyzji o ochronie Cudownego Obrazu Matki Bożej przed wywiezieniem albo przed zniszczeniem, bo takie pomysły były”.
Historyk wyjaśnił, że na szeroką skalę prowadzona była „misja informacyjna wśród aliantów, której celem było ukazanie Jasnej Góry jako miejsca nadzwyczajnego, które musi być otoczone szczególną opieką w związku z wejściem do Polski Armii Czerwonej czyli zbrojnego ramienia państwa ateistycznego walczącego z chrześcijaństwem, z kulturą i historią naszego Narodu”.
Według szacunków badaczy, w niepodległościowym podziemiu antykomunistycznym, w szczytowym momencie było ok. 200 tys. żołnierzy. – Podziemie częstochowskie liczyło ok. 20 tys. ludzi, czyli 10 proc. Było matecznikiem antykomunistycznego ruchu oporu i w momencie, gdy przestało funkcjonować konspiracyjne Wojsko Polski, zaczęły właśnie tutaj pojawiać się organizacje młodzieżowe – wyjaśnia historyk.
Modlitwy za Żołnierzy Wyklętych zanoszone są przede wszystkim podczas Mszy św. sprawowanych w Kaplicy Matki Bożej. – Z wdzięcznością patrzymy na tych dzielnych ludzi, którzy przeciwstawiali się agresji sowieckiej, walczyli o prawdę o Polsce, o wolny kraj. Pamiętamy o ich męczeństwie, prześladowaniach i torturowaniu ze strony tych, którzy służyli sowieckiemu aparatowi – powiedział rano paulin o. Wojciech Dec.
O bohaterach pamiętają też pielgrzymi. – Każdy kto dba o Ojczyznę, zasługuje na pamięć, a tym bardziej ten kto o nią walczył – powiedział ks. Tomasz Jałowy, opiekun maturzystów z Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Kluczborku. Kapłan dodał, że wśród młodzieży trzeba szerzyć patriotyzm a i w katechezie jest na to miejsce. – Trzeba być świadkiem, bo to z tej Ojczyzny na ziemi, idziemy do ojczyzny niebieskiej – zauważył katecheta.
Na Jasnej Górze zanoszone są także prośby za współczesne pokolenia Polaków, aby umiały czerpać z niezłomnej postawy bohaterów, „byśmy byli zdolni do poświęcenia zdrowia, sił i talentu dla Ojczyzny”.
Modlitewna pamięć o obrońcach niepodległości i suwerenności Polski będzie dziś także szczególnie obecna podczas Mszy św. sprawowanej przed Cudownym Obrazem o godz. 15.30. To w tej Eucharystii paulini i jasnogórscy pielgrzymi powierzają Bogu każdego dnia losy Ojczyzny.
W ramach Obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Częstochowie wystartował Bieg Pamięci przeznaczony zarówno dla uczniów szkół podstawowych, jak i wszystkich mieszkańców. Centralnym momentem będzie Msza św. o godz. 18.30 celebrowana w kościele św. Jakuba. Po modlitwie odbędzie się przemarsz do miejsc upamiętniających „wyklętych” a także Apel Poległych.
Modlitwa za tych, którzy w powojennej Polsce zginęli za Ojczyznę i z tymi, którzy ocaleli trwać będzie na Jasnej Górze również 11 marca. Wtedy to z inicjatywy Fundacji PGNiG odbędzie się wmurowanie pamiątkowej tablicy poświęconej pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Uroczystość połączona będzie z pielgrzymką weteranów podziemia antykomunistycznego i poprzedzi ją Msza św. w Kaplicy Matki Bożej. Po uroczystościach odbędzie się debata „Żołnierze Wyklęci, krok ku niepodległej Polsce”. Poprowadzi ją red. Antonii Trzmiel a wśród gości znajdzie się również reżyser filmowy, twórca obrazu „Wyklęty” Konrad Łęcki i dr hab. Filip Musiał dyrektor krakowskiego oddziału IPN.
W Częstochowie po upadku powstania warszawskiego założyła swoją tajną siedzibę Kwatera Główna Armii Krajowej. Na pamiątkę tego wydarzenia na fasadzie domu przy ul. 7 Kamienic 21, gdzie w styczniu 1945 r. przebywał ostatni dowódca AK gen. Leopold Okulicki – „Niedźwiadek”, umieszczono płytę ze stosowną informacją dla potomnych. To właśnie tam generał wydał rozkaz o rozwiązaniu AK, którego celem była ochrona członków największej w II wojnie światowej formacji konspiracyjnej przed działaniami Armii Czerwonej.
W niedługim czasie gen. Okulicki, wraz z 15 innymi przywódcami Polskiego Państwa Podziemnego, został podstępnie aresztowany przez Sowietów, wywieziony do Moskwy, skazany, a następnie zgładzony. Podobny los spotkał tysiące oficerów i żołnierzy AK. Wielu spośród tych, którzy ocaleli, wstąpiło do podziemia antykomunistycznego. Jednym z aktywniejszych ośrodków tworzenia konspiracji niepodległościowej w Polsce po 1945 r. była Częstochowa, z którą ściśle związana jest działalność zaliczanej do największych w kraju formacji antykomunistycznych przeciwstawiających się sowietyzacji Polski – Konspiracyjnego Wojska Polskiego (KWP), dowodzonego przez gen. Stanisława Sojczyńskiego – „Warszyca”.
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.