To, co określane jest mianem „końca życia” w rzeczywistości jest wezwaniem do przygotowania i towarzyszenia – czytamy w nocie opublikowanej przez Radę Konferencji Episkopatów Europy (CCEE).
Kościół katolicki przypomina o obowiązku towarzyszenia osobom, które zbliżają się do kresu ziemskiego życia. To, co określane jest mianem „końca życia” w rzeczywistości jest wezwaniem do przygotowania i towarzyszenia, a nie przeżywania tego czasu w samotności – czytamy w nocie opublikowanej przez Radę Konferencji Episkopatów Europy (CCEE). Członkowie tego gremium spotkają się w dniach 10 – 12.12.2017 w Luksemburgu, aby poruszyć m.in. tematy dotyczące śmierci człowieka oraz migracji.
W komunikacie czytamy, iż w ostatnich dziesięcioleciach w związku ze zmianami antropologicznymi, ekonomiczno-społecznymi, medycznymi nawarstwiły się problemy moralne i prawne dotyczące kresu ludzkiego życia. Stąd też potrzeba pogłębionej refleksji, a także coraz większej odpowiedzialności zarówno pojedynczego człowieka, jak i lekarzy, rodzin, wspólnoty oraz państwa.
W czasie luksemburskiego spotkania Rady Konferencji Episkopatów Europy zostanie poruszony także temat migracji. W obecnej sytuacji Europy jest bowiem czymś oczywistym – czytamy w nocie – że konieczne jest, aby poczyniono kroki w kierunku uchwalenia odpowiednich praw chroniących zarówno migrantów, jak i wspólnoty, które ich przyjmują.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.