Królestwo Boże nie jest spektaklem, ani "karnawałem", "nie lubi reklamy": to Duch Święty sprawia, że wzrasta, a nie "plany duszpasterskie" – powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. W swojej homilii Ojciec Święty wyszedł od pytania faryzeuszy z dzisiejszej Ewangelii (Łk 17: 20-25): "Kiedy przyjdzie królestwo Boże?"
Franciszek zauważył, że pytanie to pojawia się wiele razy w Ewangelii. Na przykład kiedy Jan Chrzciciel będąc w więzieniu posłał swoich uczniów, aby zapytali Jezusa, czy jest tym, który miał przyjść. W innej sytuacji – męki – pojawia się jako bluźnierstwo: jeśli jesteś Mesjaszem, zejdź z krzyża". Tymczasem Pan Jezus odpowiada: „królestwo Boże jest pośród was”. Podobnie w synagodze w Nazarecie, kiedy Jezus po przeczytaniu fragmentu z proroka Izajasza, mówi, że „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4,21).
Podobnie jak ziarno wzrasta w ukryciu, tak i królestwo Boże wzrasta w ukryciu pośród nas. Jest ukryte jako „klejnot lub skarb”. "Ale kto daje wzrost temu ziarnu, kto sprawia, że kiełkuje? Bóg, Duch Święty, który jest w nas. A Duch Święty jest duchem łagodności, duchem pokory, duchem posłuszeństwa, duchem prostoty. On jest tym, który sprawia wzrost królestwa Bożego, a nie plany duszpasterskie, wielkie rzeczy ... Nie, to Duch Święty w ukryciu. Sprawia wzrost i nadchodzi czas, gdy pojawia się owoc" – powiedział papież.
Ojciec Święty zadał też pytanie o to, kto zasiał ziarno królestwa Bożego w sercu dobrego łotra. I choć mogła to być matka, albo jakiś rabin kiedy wyjaśniał Prawo, to w pewnym momencie zadziałał w ukryciu Duch Święty. Zaznaczył, że zawsze jest to niespodzianka, ponieważ jest to dar dany przez Pana.
Papież zauważył, że Pan Jezus wyjaśnia iż "królestwo Boże nie przychodzi w sposób przyciągający uwagę, i nikt nie powie: „Oto tu jest» albo: «tam»” "To nie jest show, ani tym bardziej karnawał" – przypomniał Franciszek.
„Królestwo Boże nie ukazuje się z pychą, zarozumialstwem, nie lubi reklamy: jest pokorne, ukryte i tak rośnie” – powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył, iż tak pokora charakteryzowała także Matkę Bożą.
„Wszyscy jesteśmy wezwani do przejścia tej drogi królestwa Bożego: Jest to powołanie, łaska, darmo dana, której się nie kupuje, a jedynie łaska, którą daje nam Bóg. I wszyscy ochrzczeni mamy w naszym wnętrzu Ducha Świętego. Jaka jest moja relacja z Duchem Świętym, który sprawia, że królestwo Boże we mnie wzrasta? Jest to dobre pytanie, jakie każdy z nas może sobie dzisiaj postawić: czy wierzę, czy naprawdę wierzę, że królestwo Boga jest pośród nas, że jest ukryte, a może bardziej lubię spektakl?” – zaproponował Franciszek.
Na zakończenie papież zachęcił, aby prosić Ducha Świętego o łaskę sprawienia, aby zakiełkowało w nas i w Kościele, z siłą, ziarno królestwa Bożego, aby stało się wielkie, dając schronienie wielu ludziom i wydając owoce świętości.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.