Koptyjski kapłan, ks. Samaan Shehata, został wczoraj śmiertelnie raniony nożem w ubogiej dzielnicy na północnych przedmieściach Kairu.
Ks. Shehata pełnił swoją posługę w Beni Suef w Górnym Egipcie, a w tych dniach przybył do stolicy na konferencję, na którą został zaproszony. Samochód, którym jechał wraz z innym koptyjskim kapłanem, zatrzymał młody bezrobotny, który kazał im wyjść na zewnątrz i uderzył ks. Shehatę tasakiem w głowę, pozostawiając go martwego na drodze. Drugi kapłan również został zraniony. Napastnik uciekł, ale zatrzymały go egipskie siły bezpieczeństwa. Dochodzenie wciąż trwa, wszystko jednak wskazuje, że była to zbrodnia płynąca z nienawiści o podłożu religijnym i podobna do ataków islamistów, jakie wielokrotnie miały w ostatnich miesiącach miejsce w wielkich miastach europejskich.
W ostatnich latach w Egipcie miały miejsce dwa inne zabójstwa koptyjskich księży, dokonane przez dżihadystów. W 2013 r., w okresie terroru po obaleniu islamistycznego prezydenta Muhammada Mursiego, został zabity z broni palnej ks. Mina Aboud. Ten sam los spotkał w ubiegłym roku ks. Raphaela Moussę.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.